Nie jesteśmy przygotowani na wybuch kolejnej pandemii

termedia.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: 123RF


Rząd nie opracował żadnego strategicznego dokumentu, który określiłby sposób przygotowania kraju na kolejną pandemię. Gdyby dzisiaj wybuchła epidemia, znowu będziemy zdani na siebie - alarmuje „DGP”.



- Epidemiolodzy nie mają wątpliwości, że kolejna pandemia jest kwestią czasu i trzeba zrobić wszystko, by jak najlepiej przygotować się na nieznane - pisze w poniedziałkowym wydaniu „Dziennik Gazeta Prawna" - Tymczasem za trzy lata może się pojawić kolejny koronawirus o potencjale pandemicznym. W Polsce o zagrożeniu jednak się nie myśli, a instytucje państwowe nie wyciągają wniosków z błędów popełnionych w czasie COVID-19.

W Polsce o zagrożeniu się nie myśli

W artykule zwraca uwagę, iż "po zmianie władzy rząd nie opracował żadnego strategicznego dokumentu, który określałby sposób przygotowywania kraju na kolejną epidemię". "Poza kontrolami przeprowadzonymi przez NIK nie dokonano spójnego audytu poczynań poprzedniej władzy, na co zdecydowała się np. Wielka Brytania, która uruchomiła w tej sprawie publiczne dochodzenie. W Polsce postulaty wzmocnienia i większej centralizacji służb sanitarnych nie zostały zrealizowane. Służbie zdrowia brakuje jasnych instrukcji na wypadek kolejnej epidemii" - czytamy.

Polacy dostrzegają bezwład władz

Jak zaznacza „DGP", "zdaje się, iż Polacy dostrzegają ten bezwład. Jak wynika z badania United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM - 52 proc. ankietowanych uważa, iż Polska nie jest odpowiednio przygotowana na wybuch kolejnej epidemii. Przeciwnego zdania było 28,1 proc. respondentów. 19,8 proc. pytanych nie miało w tej kwestii zdania.tylko 28 proc. ankietowanych uważa, iż Polska jest przygotowana na kolejną pandemię".

Medycy - nikt nie przekazał nam żadnej instrukcji

Według gazety, medycy nie mają wątpliwości. "Gdyby dziś wybuchła kolejna epidemia, znowu bylibyśmy zdani wyłącznie na siebie, lekarzy, pielęgniarki, ratowników. W internecie wymienialibyśmy się sposobami, jak do jednego respiratora podłączyć dwie osoby, zastanawiali się, jak z pleksi zrobić izolatkę. Nikt nie przekazał nam żadnej instrukcji postępowania w razie epidemii i nie ćwiczy procedur nie tylko na wypadek epidemii, ale nawet zdarzenia masowego" – mówią „DGP" lekarze z kilku szpitali w kraju, zarówno małych powiatowych, jak i największych – wojewódzkich i klinicznych

Idź do oryginalnego materiału