Wakacyjne kontrole lodziarni realizowane są – przeprowadza je zarówno IJHARS, jak i stacje sanitarno-epidemiologiczne. Chodzi zarówno o uczciwość wobec konsumentów, jak i bezpieczeństwo sprzedawanych produktów, bo po pierwszych kontrolach okazuje się, iż jest z tym na bakier. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie po sprawdzeniu lodziarni w nadmorskich miejscowościach przekazała, iż nieprawidłowości wykryto w 42 proc. pobranych próbek lodów.
Jak wybrać dobre lody? Smerfowe lody pod lupą inspektorów
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przygotowała specjalny poradnik dla konsumentów, aby znali obowiązki sprzedawców i nie dali się nabrać na marketingowe sztuczki. Chodzi między innymi o uczciwe i czytelne informowanie o składzie lodów. „Nazwa produktu powinna być tak skonstruowana, żeby odzwierciedlać skład. Przy założeniu, iż nie trafiliśmy do pracowni Gargamela, który z małych niebieskich ludków robi mrożone pyszności, to nazwa lodów smerf nic nam nie mówi. Podobnie nazwy takie jak: guma balonowa, pikachu czy wata cukrowa są niewystarczające”– podkreślają specjaliści z IJHARS.
Zwracają też uwagę na inne niuanse w nazwach lodów. Te śmietankowe powinny być zrobione ze śmietanki, a nie tłuszczu pełnomlecznego. Od lodów truskawkowych mamy prawo oczekiwać, iż w ich składzie są truskawki, ale już w lodach o smaku truskawkowym być ich nie musi. Podobnie z lodami czekoladowymi. „Lody włoskie czekoladowe powinny mieć w składzie czekoladę, a nie kakao lub tylko aromat”– podkreślają specjaliści.
IJHARS przypomina, iż w każdym sklepie i punkcie gastronomicznym produkty sprzedawane luzem muszą mieć udostępnioną informację o składnikach. Sprzedawca jest zobowiązany udostępnić skład oferowanych produktów przed dokonaniem przez nas wyboru smaku i zakupem konkretnych lodów.
Bakterie w lodach – lodziarnie z higieną na bakier
Jak pokazują pierwsze kontrole sanepidu w nadmorskich miejscowościach, wiele jest do zrobienia jeżeli chodzi o higienę w lodziarniach. I choć nie znaleziono w pobranych próbkach bakterii chorobotwórczych, takich jak Salmonella, to zakwestionowano 42 proc. badanych partii lodów. Znajdowały się w nich bakterie Enterobacteriacae, które mogą wywołać dolegliwości ze strony układu pokarmowego, szczególnie u dzieci i osób o wrażliwym żołądku. Właściciele części lodziarni zostali zobowiązani do poprawy dezynfekcji sprzętu oraz higieny i potwierdzenia skuteczności działań kolejnymi badaniami.