"Może to banalne, ale widzę ojców, którzy są pełni ciepła i cierpliwości, potrafią w każdej sytuacji być oparciem dla swoich dzieci, i zastanawiam się, czy mam w sobie te cechy" — pisze w liście do Medonetu pan Marek. Jak przyznaje, myśl o potomku go paraliżuje, co wynika po części z doświadczeń wyniesionych z własnego dzieciństwa. "Moja partnerka nie wie, jak bardzo to mnie przeraża" — przyznaje nasz czytelnik. O wsparcie prosi psycholog Alicję Stankiewicz z kliniki Psychomedic.