Nic mi się nie chcę – jak pozbyć się tego uczucia?

dawidharacz.com 1 tydzień temu

Lenistwo dotyka czasem każdego z nas. Problem zaczyna się w momencie, kiedy ten stan przejmuje nadmierną kontrolę nad naszą codziennością, bo wpływa znacząco na odczuwaną efektywność, a co za tym idzie, także samoocenę.

Dlatego w dzisiejszym artykule odpowiem na następujące pytania: Dlaczego „nic mi się nie chce robić”? Z czego wynika? Jaki ma to związek z biochemią naszego mózgu? Dlaczego „wracam z pracy i nic mi się nie chce” to takie częste zjawisko? A także kiedy powinniśmy się zacząć niepokoić swoim stanem?

„Nic mi się nie chce” – objaw lenistwa?

„Nic mi się nie chce” – jakie mogą być przyczyny takiego stanu? Tak naprawdę niechęć do robienia czegokolwiek może mieć wiele źródeł. Najczęściej wydaje nam się, iż nasz problem związany jest z lenistwem, jednak osobiście nie lubię przeceniać znaczenia tego słowa. Za lenistwem często kryją się bowiem inne przyczyny demotywacji, które zwykle są nieuświadomione.

Dlatego o ile chcemy walczyć ze swoim lenistwem, bardzo ważne jest uświadomienie sobie przyczyny swojego stanu. Im lepiej zobrazujemy sobie, co takiego wpływa na nasz brak motywacji lub niski poziom energii, tym skuteczniej będziemy mogli im przeciwdziałać.

Jaka jest różnica między brakiem energii a brakiem motywacji?

Brak energii nie jest tym samym czym brak motywacji, choć może czasem możemy mieć problem z odróżnieniem obydwu tych stanów.

O braku energii mówimy w momencie, kiedy odczuwamy zmęczenie. Nie mamy w tym wypadku problemu z motywacją, ponieważ gdybyśmy tylko dysponowali większym poziomem energii, to najprawdopodobniej wykonalibyśmy planowane zadania. W przypadku zmęczenia – a bez znaczenia czy mówimy tu o zmęczeniu fizycznym czy psychicznym – warto jest odpocząć, choć zdaję sobie sprawę, iż może brzmieć to jak błahostka. Niemniej niski poziom energii bardzo często wynika z przepracowania, o czym niestety wiemy jako Polacy – bowiem według raportu CBOS, problem z pracoholizmem może dotykać choćby ponad 50% dorosłych w naszym kraju1.

O braku motywacji mówimy natomiast w przypadku, kiedy czujemy się wypoczęci, a pomimo tego nie potrafimy zabrać się za wykonywanie zadań. Przyczyn demotywacji, które odpowiadają na pytanie „dlaczego nic mi się nie chce”, może być mnóstwo: od przewlekłego zmęczenia, przez słabo ustaloną hierarchię wartości, na stanach depresyjnych kończąc.

Jakie są przyczyny niechcenia?

Omówię w tym punkcie kilka możliwych przyczyn, które odpowiadają na pytanie „co robić gdy nic mi się nie chce” i w moim w odczuciu są najpowszechniejsze. Oto one:

  1. Przepracowanie – ten punkt wydaje się nieoczywisty, ale jak wspomniałem powyżej, większość dorosłych Polaków może mieć problem z pracoholizmem, który z kolei prowadzi do wyczerpania organizmu. Warto zastanowić się, czy przypadkiem nie przeznaczamy zbyt mało czasu w prawdziwą regenerację, co z kolei prowadzi do prokrastynacji, czyli nawykowego odwlekania na później.
  2. Słabo ustalona hierarchia wartości – wartości pozwalają nam zrozumieć, co tak naprawdę ma znaczenie w naszym życiu. Dlatego kiedyś napisałem artykuł dotyczący hierarchii wartości, w którym znajdziesz ćwiczenie pozwalające odkryć to, co naprawdę jest dla nas istotne. Zachęcam Cię do wykonania go, a następnie zastanowienia się, jak obecne zadania lub cele pomagają realizować Twoje najważniejsze wartości. To z kolei doda Ci ogromną wewnętrzną motywację, która pomoże Ci w realizowaniu siebie.
  3. Brak równowagi w życiu – być może zbyt dużo czasu przeznaczasz na czynności zawodowe lub naukę, a za mało na pasje, budowanie relacji i regenerację? jeżeli tak, to prokrastynacja, czyli odwlekanie na później, może pojawić się bardzo szybko, co często mylone jest z lenistwem.
  4. Niska samodyscyplina – niski poziom samodyscypliny – czyli umiejętności robienia tego, czego powinieneś, wtedy, kiedy powinieneś – jest bardzo częstą przyczyną prokrastynacji, prowadzącej do myślenia „nic mi się nie chce, nie mam siły” albo „nudzi mi się i nic mi się nie chce”. o ile nie potrafimy się dyscyplinować, to lenistwo zwykle staje się skutkiem ubocznym.
  5. Zbyt dużo przyjemności – badania pokazują, iż im więcej przyjemności sobie zapewniamy, tym niższy poziom motywacji, bo tym bardziej mamy rozregulowany układ nagrody w mózgu2. Przestają nam sprawiać euforia zwykłe, codzienne przyjemności, więc ich nie robimy. Wolimy za to ładować swój układ nagrody scrollowaniem rolek na telefonie czy graniem w gry, a nasz poziom motywacji drastycznie spada.
  6. Lęk – lęk przed porażką oraz lęk przed sukcesem są częstą przyczyną prokrastynacji (o czym więcej pisałem w artykule na ten temat, do którego także serdecznie Cię zapraszam), więc mogą być złudnie kojarzone z lenistwem. Tak naprawdę w tym przypadku przyczyną nic nierobienia jest lęk i obawy, związane z realizacją danego zadania.
  7. Depresja – wiele osób doświadczających lenistwa czy prokrastynacji zastanawia się „nic mi się nie chce – co to za choroba?”. W rzeczywistości, może być to objaw choroby, a konkretnie depresji. Dlatego o ile spełniamy kryteria diagnostyczne opisane punkt niżej, to zdecydowanie warto udać się po pomoc.

To tylko kilka przykładowych przyczyn tego, co często nazywamy lenistwem, jednak w rzeczywistości jest ich więcej. Powyżej wymieniłem moim zdaniem te najważniejsze i najpowszechniejsze. Czasem zdarza się też, iż kilka przyczyn ma miejsce równocześnie, dlatego powtórzę to, co napisałem na początku artykułu – warto dokładnie przyjrzeć się przyczynom swojego niechcenia.

Czy brak energii i motywacji to objawy czegoś gorszego?

Czy postawa „nic mi się nie chce” jest depresją? Czasami zdarza się, iż brak energii i motywacji nie są związane z nawykami, a ze stanem zdrowia. Przykładem są właśnie zaburzenia depresyjne.

Według kryteriów diagnostycznych ICD-11, czyli najnowszej bazy kryteriów diagnostycznych chorób psychicznych WHO, depresja cechuje się obniżeniem nastroju lub zmniejszonym zainteresowaniem zajęciami, które występują przez większość część dnia, prawie codziennie przez okres co najmniej dwóch tygodni. Ponadto towarzyszą jej inne objawy, takie jak trudności z koncentracją, poczucie bezwartościowości lub poczucie winy, nawracające myśli o samobójstwie, zmiany apetytu lub snu, pobudzenie lub zmęczenie3.

Pamiętaj jednak, iż aby zdiagnozować depresję nie wystarczy wpasować się w kryteria – diagnozę zawsze powinien postawić psychiatra lub diagnosta kliniczny uzupełniając ją o wywiad kliniczny. o ile podejrzewasz u siebie depresję, zdecydowanie warto skorzystać z konsultacji psychologicznej.

Jak powinniśmy zwalczyć brak motywacji?

Postawa „nic mi się nie chce, nie mam energii” nigdy nie jest przyczyną samą w sobie, dlatego w pierwszej kolejności warto jest zidentyfikować przyczynę. Może to być któraś z wyżej wymienionych albo jeszcze inna. Kolejnym krokiem, w mojej ocenie jest budowanie samodyscypliny.

Jak powiedział amerykański lekkoatleta Jim Ryun:

„Motywacja jest tym, co pozwala zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać.”

Dużo prawdy jest w tym cytacie. Dzięki motywacji zaczynamy działać, jednak to regularność powoduje, iż osiągamy rzeczywiste efekty. W moim odczuciu samodyscyplina, czyli umiejętność zaczyna i utrzymywania się w realizacji zadania, jest absolutnie kluczowa dla jakiegokolwiek sukcesu w działaniu.

Osobiście uważam, iż w moim życiu wykształcenie samodyscypliny miało znaczący wpływ na moją karierę zawodową, zdrowie, a choćby relacje. Dzięki wysokim poziomie samodyscypliny mogę pisać artykuły, uczyć się, czytać czy realizować konkretne zadania, choćby kiedy „nic mi się nie chce”, jednak musiałem poświęcić sporo czasu i wysiłku, aby osiągnąć taki stan. Niemniej było warto i zachęcam Cię do tego samego.

W tym celu możesz zajrzeć do mojego artykułu dotyczącego budowania nawyków, w którym bardziej szczegółowo omawiam tę tematykę.

Czy powinniśmy pozwolić sobie czasem na niechcenie?

Napiszę teraz coś, co może Cię zszokować – jeżeli nie czujesz motywacji, to może warto czasem odpuścić? Może nie jest to zadanie spójne z Twoimi celami? Może po prostu potrzebujesz aktualnie czegoś innego, na przykład regeneracji i Twój organizm Cię o tym informuje?

Czasem warto jest pozwolić sobie na nic nierobienie, ponieważ uczymy się wtedy… się nudzić. A uważam, iż znacząca część z nas tego nie potrafi. Spróbuj czasami pozwolić sobie na lenistwo i obserwuj, jak reaguje Twój organizm. A kto wie, być może odwdzięczy Ci się za to jeszcze większą motywacją do działania.

  1. Komunikat z badań CBOS nr 76/2015, Warszawa 2015
  2. Tooming U., What does pleasure want?, „Phenomenology and the Cognitive Sciences” 2022.
  3. ICD-11 for mortality and morbidity statistics: depressive disorders, dostęp: 06.05.24
Idź do oryginalnego materiału