Nawrocki nie potwierdza wygaśnięcia kadencji KRRiT

upday.com 5 godzin temu
Budynek rządowy z polską flagą symbolizuje instytucje państwowe w kontekście sporu politycznego (Zdjęcie symboliczne - Wygenerowane przez AI) Upday Stock Images

Prezydent Karol Nawrocki kategorycznie odmówił potwierdzenia wygaśnięcia kadencji członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki przekazał w środę na platformie X stanowcze oświadczenie w odpowiedzi na odrzucenie przez parlament sprawozdania KRRiT z działalności w 2024 roku.

"Po zapoznaniu się z uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 25 czerwca 2025 r. w sprawie Sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2024 roku oraz uchwałą Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 25 września 2025 r., oświadczam, iż kategorycznie nie zgadzam się z argumentacją zawartą we wskazanych wyżej uchwałach Sejmu oraz Senatu i w związku z tym nie potwierdzam wygaśnięcia kadencji członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji" - napisał prezydent w oświadczeniu.

Prawne podstawy procesu

Zgodnie z przepisami, jeżeli sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zostanie odrzucone przez Sejm i Senat, kadencja wszystkich członków rady wygasa. Decyzja w tej sprawie musi zostać jednak podpisana przez prezydenta.

Bez podpisu prezydenta wygaśnięcie kadencji nie następuje. Obecna sytuacja przypomina tę z zeszłego roku, kiedy prezydent Andrzej Duda nie wyraził zgody na wygaśnięcie kadencji KRRiT pomimo odrzucenia sprawozdania z działalności w 2023 roku przez Sejm i Senat.

Do tej pory tylko raz, w 2010 roku, Krajowa Rada została rozwiązana. Stało się to, kiedy prezydent Bronisław Komorowski przychylił się do stanowiska parlamentu, który odrzucił sprawozdanie z działalności rady za poprzedni rok.

Stanowisko przewodniczącej KRRiT

Przewodnicząca KRRiT Agnieszka Glapiak pozytywnie oceniła decyzję prezydenta. "Przyjęcie przez prezydenta Nawrockiego sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za 2024 rok to pozytywna ocena pracy KRRiT. Będziemy przez cały czas bronić wolności słowa, pluralizmu i niezależności mediów w Polsce, a także dbać o prawo obywateli do informacji" - napisała w środę na portalu X.

Zarzuty Senatu wobec KRRiT

Do senackiej uchwały odrzucającej sprawozdanie KRRiT dołączono uzasadnienie zawierające 13 punktów krytyki. Senat odrzuca sprawozdanie z uwagi na "bezprawne pozbawienie mediów publicznych należnych im środków finansowych z tytułu utraconych wpływów z opłat abonamentowych".

Wśród zarzutów znalazły się także "rażące naruszenia prawa w postępowaniach koncesyjnych, prowadzonych przewlekle i w sposób podważający zasadę zaufania obywateli do państwa" oraz "stronniczość przy nakładaniu kar pieniężnych na nadawców". Senat skrytykował również "kwestionowanie unijnych regulacji DSA i EMFA oraz "upolityczniony charakter sprawozdania, niespełniający standardów dokumentu urzędowego konstytucyjnego organu państwa".

Odpowiedź KRRiT na zarzuty

W środę KRRiT opublikowała na swojej stronie internetowej szczegółową odpowiedź zatytułowaną "Prawo, transparentność i misja - działania KRRiT w świetle faktów". Rada podkreśla, iż zarzuty senatorów "nie znajdują potwierdzenia w obowiązujących przepisach prawa, ani w bieżącej działalności rady".

Na zarzut bezprawnego pozbawienia mediów publicznych środków finansowych KRRiT odpowiada, iż środki te były przyznawane na podstawie ustaw określających wysokość rekompensaty. "W roku 2024 parlament nie przyjął żadnej ustawy, która przyznawałaby mediom publicznym rekompensatę z tytułu utraconych wpływów abonamentowych" - wyjaśnia rada.

Decyzja prezydenta Nawrockiego oznacza kontynuację funkcjonowania obecnego składu KRRiT mimo krytycznej oceny obu izb parlamentu. Spór pogłębia konflikt między głową państwa a większością parlamentarną w kwestii nadzoru nad mediami publicznymi.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału