Naleśniki z białymi szparagami. Przepis na sycące danie z sosem holenderskim

zdrowie.wprost.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Naleśniki ze szparagami Źródło: WPROST.pl / Robert Stachnik


Uprzedzamy od razu: to nie jest dietetyczne danie. Ale po zjedzeniu tych naleśników na pewno nikt nie będzie głodny. – To nie są zwykłe naleśniki, a sekretem są dodatki – mówi Leszek Wodnicki, półfinalista drugiej edycji polskiego programu MasterChef, który przygotował przepis na naleśniki ze szparagami specjalnie dla „Wprost”.


– Dlaczego wybrałem do naleśników białe szparagi? Są mięsiste, grube, wyraziste – wyjaśnia Leszek Wodnicki. Zwraca uwagę, aby gotując szparagi, koniecznie dodać do wody sól i cukier w takich samych ilościach. – A potem smażymy je na masełku, wręcz karmelizujemy, aby wydobyć z nich cały smak – mówi. Bo szparagi to główny bohater dania, ale nie mniej ważne są dodatki.


Ziołowe naleśniki ze szparagami w dwóch wersjach


– To są zwykłe naleśniki, ale żeby nie było tak zwyczajnie, dodałem do nich cienki szczypiorek i pietruszkę – mówi kucharz. Do naleśników można dodać także inne zioła. Naleśniki zrobione według przepisu to danie ze smażonym speckiem, ale jak podkreśla Leszek Wodnicki, można speck zastąpić polskim boczkiem. jeżeli chcesz mieć danie wegetariańskie, po prostu pomiń ten składnik.


Jak zrobić sos holenderski?


– Sekretem sosu holenderskiego jest cierpliwość. I wato dodać do niego te tradycyjne składniki, czyli biały ocet winny i cebulę szalotkę. To ten gotowany na nich płyn tu najważniejszy. Potem trzeba ubijać to z żółtkami, aby sos był kremowy i puszysty, dopiero na koniec dodajemy masło i przyprawy – wyjaśnia Leszek Wodnicki. Choć sos holenderski najlepiej podawać od razu, kucharz zdradza swój trik na odgrzewanie takiego sosu, jeżeli przygotujesz go wcześniej. – Ten sos gęstnieje, dlatego zawsze przy podgrzewaniu dodaję jeszcze masło. I najważniejsza rzecz: nie możemy sosu zagotować – mówi.


Czym można zastąpić sos holenderski? – Zdaję sobie sprawę, iż zrobienie sosu holenderskiego jest nieco wymagające. Warto spróbować, ale do naszych naleśników można też podać śmietanę czy jogurt. Polecam tylko doprawić je, aby nie była to po prostu zwykła śmietana. Dodajcie np. sok z cytryny, skórkę z cytryny albo limonkę. Niech to ma jakiś wyrazisty smak – podsumowuje Leszek Wodnicki.


Leszek Wodnicki to półfinalista drugiej edycji polskiego programu MasterChef. „Oddał fartucha” dopiero w 11 odcinku. Jak sam przyznaje, gotowanie to jego życie i prawdziwa pasja. Jedzenie to nie tylko zaspokajanie głodu, ale również spotkania ze znajomymi, dyskusje, próbowanie nowych smaków. W gotowaniu lubi kreatywność, poszukuje nowych kulinarnych wyzwań. Kuchnia w jego wykonaniu nawiązuje do najlepszych tradycji kuchni śródziemnomorskiej oraz nowoczesnej kuchni europejskiej. Otwierając 8 lat temu swoją szkołę gotowania „Kulinarne Atelier”, spełnił swoje największe marzenie. W plebiscycie Mistrzowie Smaku w 2022 roku zdobył tytuł Kucharza Roku w województwie zachodniopomorskim. Jego autorskie przepisy pojawiają się cyklicznie (co sobotę) na wprost.pl.
Idź do oryginalnego materiału