Najgorsze mleko, jakie można wlać do kawy. Obciąża trzustkę i sprzyja otyłości

zdrowie.interia.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: Interia Kulinaria


Kawa sama w sobie to sprzymierzeniec zdrowia. Badania wielokrotnie potwierdzały, iż umiarkowane spożycie kofeiny poprawia koncentrację, wspiera metabolizm i dostarcza polifenoli działających antyoksydacyjnie. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy do filiżanki wpada niepozorny dodatek, który potrafi zniwelować te korzyści. W Polsce od lat króluje pewien produkt mleczny, który kiedyś był symbolem dobrobytu, a dziś stał się jednym z najmniej pożądanych składników w codziennej diecie, szczególnie wtedy, gdy trafia prosto do kawy.


Najgorszy dodatek do kawy? Mleko zagęszczone dosładzane


Choć nazwa może sugerować niewinny nabiał, w rzeczywistości to produkt wysoko przetworzony, w którym choćby 40-45% stanowi dodany cukier. W jednej niewielkiej puszce znajduje się choćby 50-60 g cukru, czyli równowartość około 12 łyżeczek. Taka ilość węglowodanów wywołuje gwałtowny wzrost poziomu glukozy we krwi. Pojawia się szybki przypływ energii, ale po nim nadchodzi "zjazd": senność, rozdrażnienie i wzmożony apetyt. Przy regularnym spożyciu ciało zaczyna się bronić. Dochodzi do przeciążenia insulinowego i narasta ryzyko insulinooporności oraz cukrzycy typu 2. Reklama


To jednak nie koniec. Wiele wersji mleka zagęszczonego dostarcza dużych ilości tłuszczów nasyconych, sprzyjających wzrostowi poziomu LDL, czyli tzw. "złego cholesterolu", który zwiększa ryzyko miażdżycy i chorób serca. W takiej konfiguracji kawa, która miała wspierać organizm, staje się napojem mocno obciążającym metabolizm.


Mleko w kawie a kaloryczność? To, co ukryte, robi różnicę


Czarna kawa ma zaledwie 2-5 kcal i praktycznie nie zawiera tłuszczu ani cukru. Tymczasem dwie łyżki mleka skondensowanego słodzonego zwiększają kaloryczność o około 90 kcal i 15 g cukru. To drobiazg? Nie, jeżeli powtarza się codziennie. Analizy konsumenckie pokazują, iż dwie takie kawy dziennie dostarczają ponad 27 tys. dodatkowych kalorii rocznie, co odpowiada choćby 4 kg tkanki tłuszczowej więcej.
Badania obserwacyjne pokazują ponadto, iż kawa pita z dodatkami, a zwłaszcza gotowe mieszanki typu "3 w 1", zwiększają ryzyko nadwagi i otyłości brzusznej, szczególnie u kobiet. Do tego dochodzi zmniejszona aktywność antyoksydacyjna kawy - białka i tłuszcze z mleka mogą wiązać polifenole, przez co korzyści zdrowotne napoju są znacznie mniejsze.


Trzustka - organ, o którym rzadko myślimy przy kawie


Kiedy do kawy trafiają słodziki, laktoza i tłuszcze nasycone, trzustka musi błyskawicznie reagować na zmiany poziomu glukozy we krwi. jeżeli taki scenariusz powtarza się wiele razy dziennie, jej praca staje się coraz bardziej obciążona.
Regularne skoki insuliny sprzyjają insulinooporności, a to prosta droga do zaburzeń metabolicznych i przewlekłych stanów zapalnych trzustki. Kawę z mlekiem skondensowanym warto więc traktować nie jako niewinny dodatek dośniadania, ale element zwiększający obciążenie jednego z najważniejszych narządów w organizmie.


Czy każde mleko do kawy to zły wybór?


Zdecydowanie nie. jeżeli ktoś nie wyobraża sobie kawy bez białej chmurki, znacznie lepiej sięgać po klasyczne mleko o niższej zawartości tłuszczu. To przez cały czas źródło wapnia i białka, a w rozsądnej porcji nie dostarcza tyle kalorii, co zagęszczony nabiał.
Popularnością cieszą się też napoje roślinne i słusznie, o ile wybieramy je świadomie. Wersja migdałowa bez dodatku cukru zawiera zwykle zaledwie 30-60 kcal w szklance i niewielkie ilości tłuszczów nasyconych, natomiast napój sojowy zapewnia białko i może być wzbogacony o wapń oraz witaminę D . Warto jednak rzucić okiem na etykietę - niektóre warianty mają dodane syropy cukrowe czy oleje, które mocno zmieniają profil odżywczy.
Do tego dochodzi kwestia spieniania. Gęsta piana -zwłaszcza ta z produktów "barista" -oznacza większą ilość mleka i często wyższy udział tłuszczu lub zagęstników. Efekt? Kolejne niepotrzebne kalorie, których wcale nie widać na pierwszy rzut oka.


Jak sprawić, by kawa znów była zdrowym rytuałem?


Kluczem jest świadomość tego, iż to nie kawa szkodzi, tylko to, co często ląduje w filiżance razem z nią. Zamiana mleka zagęszczonego na klasyczne lub roślinne bez cukru, ograniczenie słodkich dodatków i sięganie po mniejsze porcje sprawiają, iż poranny rytuał staje się sprzymierzeńcem zdrowia. Kawa może wspierać trzustkę, wagę i koncentrację - wystarczy, iż przestanie być deserem przebranym za napój.
Źródła:
https://www.fda.gov/consumers/consumer-updates/milk-and-plant-based-milk-alternatives-know-nutrient-difference
https://www.mayoclinic.org/healthy-lifestyle/weight-loss/expert-answers/calories/faq
https://www.consumerreports.org/coffee/calories-in-coffee-wake-up-call
https://glycemic-index.net/condensed-milk-with-sugar/
https://www.healthline.com/nutrition/sweetened-condensed-milk
CZYTAJ TEŻ:
Idź do oryginalnego materiału