Dieta SIRT zyskała popularność po tym, jak doniesiono, iż to dzięki niej piosenkarka Adele spektakularnie schudła.
Sirtfood polega na dostarczaniu organizmowi produktów bogatych w składniki przyczyniające się do aktywacji białek sirtuin.
Ta dieta ma duży potencjał, jeżeli chodzi o redukcję wagi. Jest jednak niezwykle trudna do przeprowadzenia, gdyż opiera się na drastycznym ograniczeniu energii.
Dieta sirtfood – co to jest?
Dietę sirtfood, inaczej: SIRT, opracowali naukowcy z Uniwersytetu w Surrey w Anglii, Aidan Goggins i Glen Matten. W 2016 roku opisali ją w książce "The SirtFood Diet". Głównym założeniem tej diety jest ograniczenie kaloryczne połączone ze spożyciem specjalnych zielonych koktajli, bogatych w aktywatory sirtuin. Co ciekawe, najważniejsze w tej diecie nie jest to, co trzeba z niej wyeliminować (choć to również), ale właśnie to, co należy do niej włączyć.
A włączyć trzeba produkty bogate w składniki, które aktywują sirtiuny, czyli białka enzymatyczne, które opóźniają procesy starzenia i wspomagają redukcję tkanki tłuszczowej. Ich wysoka zawartość w ciele człowieka może spowolnić procesy obumierania komórek, przeciwdziała pojawianiu się stanów zapalnych, a także reguluje procesy metaboliczne poprzez zwiększoną redukcję tkanki tłuszczowej.
Co ciekawe, ilość sirtuin wzrasta, gdy kaloryczność spożywanych posiłków zmniejsza się o połowę – przy czym mówimy o diecie opartej na składnikach roślinnych zawierających polifenole. Do aktywacji sirtuin przyczyniają się także długie przerwy między posiłkami.
Dieta sirtfood – co trzeba jeść
Oczywiście produkty bogate w polifenole, a więc naturalne przeciwutleniacze:
kakao
jagody
oliwa z oliwek
czerwone wino
papryczki chilli
gryka
kapary
seler naciowy
kawa
zielona herbata
jarmuż
lubczyk
daktyle
pietruszka
czerwona cykoria
czerwona cebula
rukola
soja
truskawki
kurkuma
orzechy włoskie
Dieta SIRT – jak przebiega
Ważnym składnikiem diety SIRT są tak zwane zielone koktajle sirtuinowe, które mają za zadanie pobudzać białka sirt odpowiedzialne za procesy odmładzające i odchudzające. Można je przyrządzić adekwatnie z dowolnych produktów z listy, warto jednak by zawierały:
zielone warzywo liściaste,
sok z cytryny,
dodatek superfood bogatego w antyoksydanty,
łodygi selera,
niskokaloryczny owoc.
Koktajle spożywamy obowiązkowo każdego dnia w dwóch pierwszych etapach diety, a następnie – dowolnie. A oto etapy diety sirtuinowej:
Etap 1 – przez pierwszy tydzień należy mocno ograniczyć ilość spożywanych kalorii – aż do 1000 kcal. Przez 3 dni dostarczamy ich w postaci 3 koktajli oraz 1 posiłku, a kolejne 4 doby – 1 500 kcal, na które składają się 2 koktajle i 2 posiłki. Ten etap ma na celu wyeliminowanie z organizmu nadmiaru toksyn.
Etap 2 – kolejny tydzień spożywamy 1 koktajl + 3 posiłki dziennie, bez wskazań kalorycznych. W ciągu całej diety powinniśmy jednak wykluczyć jedynie produkty przetworzone i niezdrowe (np. fast food, instant) oraz te, z białej mąki.
Etap 3 – po 15. dniu diety nie ma już ścisłych zalecań, ani odnoście liczby spożywanych posiłków, ani ich kaloryczności. Natomiast spożywać trzeba jak najwięcej produktów z listy oraz pamiętać, by ostatni posiłek jeść około godziny 19, a rekomendowane przerwy pomiędzy posiłkami wynoszą około 1,5 godziny.
I to wszystko. Czy jednak sirtfood można uznać za dietę-cud? Czy faktycznie działa ona tak spektakularnie, jak w przypadku Adele? A przede wszystkim, czy aby na pewno jest to zdrowa dieta?
Po pierwsze – czy to działa?
Dietetyczki Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska i Ewa Sypnik-Pogorzelska w portalu medonet.pl twierdzą, iż owszem, dieta sirtuinowa jak najbardziej ma prawo działać: "Ze względu na liczbę posiłków w ciągu dnia i ich niską kaloryczność (szczególnie w pierwszym etapie diety) taki spadek masy ciała, jest możliwy" - piszą.
"Redukcja energetyczności o 30–50 proc. CPM (całkowitej przemiany materii) jest jednak dosyć drastyczna, dlatego diety tej nie może stosować każdy. Tak niska podaż energii zmusza organizm do korzystania z nagromadzonych zapasów, co zgodnie z teorią SIRT może aktywować gen szczupłości i młodości (ale nie ma wystarczającej liczby badań na ludziach, aby potwierdzić wpływ sirtuin na masę ciała i wyciągnąć rzetelne wnioski)".
Po drugie – czy to jest zdrowe?
Osoby, które próbowały sirtfood, skarżą się, iż jest to bardzo trudna dieta. Może pierwsze trzy dni da się wytrzymać, ale w kolejnych, gdy organizm nie ma z czego czerpać energii, są niemal niemożliwe do zniesienia. A przecież trzeba pracować, wykonywać obowiązki zawodowe, zajmować się dziećmi.
"Spożywanie ubogokalorycznych posiłków, choćby tylko przez 1–2 tygodnie, wywołuje uczucie głodu, drażliwość, zmęczenie i – mimo zapewnień autorów diety SIRT – też zanik masy mięśniowej (przy źle dobranych proporcjach makroskładników diety). To nie są dobre efekty i nikt nie jest w stanie na tak ubogiej energetycznie diecie długo funkcjonować. Kolejnym negatywnym skutkiem takiego odżywiania są napady wilczego głodu, a w konsekwencji efekt jojo" - tłumaczą dietetyczki.
A zatem dieta SIRT, owszem, ma swoje plusy, jednak niekoniecznie trzeba ją w stu procentach wcielać w życie. Dobre efekty przyniesie po prostu korzystanie z niej i wprowadzenie w życie elementów z niej zaczerpniętych.
Po trzecie – co na to Adele?
Choć dieta SIRT została rozsławiona przez Adele, jak się jednak okazuje, sama piosenkarka zaprzecza, jakoby kiedykolwiek ją stosowała: "Nie stosowałam żadnej diety, żadnych przerywanych postów. Nic. jeżeli już, to jem więcej niż kiedyś, bo tak ciężko ćwiczę" - powiedziała dla brytyjskiego "Vogue'a" w listopadzie 2021.
Piosenkarka utrzymuje, iż to dzięki aktywności fizycznej tak się zmieniła jej sylwetka. Ile w tym prawdy? Wie tylko ona...