Nasze codzienne nawyki kształtują zdrowie, efektywność i samopoczucie. Te korzystne wspierają rozwój i pomagają osiągać cele, natomiast szkodliwe mogą nas ograniczać lub negatywnie wpływać na życie. Dlatego warto je świadomie analizować, eliminować te niepożądane i wzmacniać te, które działają na naszą korzyść.
O swoich dobrych i złych nawykach zdecydował się opowiedzieć Rampowicz Piotr. Przeczytajcie!
Czym jest nawyk?
Nawyk to zautomatyzowana czynność, sposób zachowania i reagowania, który nabywa się w wyniku ćwiczenia, głównie przez powtarzanie.
Moje dobre nawyki
Do moich dobrych nawyków zaliczyć można punktualność – staram się być zawsze na czas, co wymaga oczywiście jego dobrej organizacji. Lubię też czytać książki, co jest według mnie bardzo dobrym nawykiem, gdyż ćwiczę przez to zdolność skupienia się. Nie do przecenienia jest również fakt, ze można z nich dowiedzieć się wielu mądrych rzeczy. Moim dobrym przyzwyczajeniem jest również samodyscyplina – potrafię sam sobie narzucać ograniczenia i konsekwentnie się ich trzymać.
Trochę o złych nawykach
Jeśli chodzi o złe nawyki, to jednym z nich jest moje przesiadywanie do późnego wieczora i chodzenie spać o późnej porze (jestem jak najbardziej typem „sowy”). Powoduje to niestety konsekwencje – rano jestem niewyspany i trudno mi się na czymkolwiek skoncentrować.
Złym nawykiem jest także najadanie się na wieczór – wiem, iż nie jest to zdrowe (to raczej śniadanie powinno być obfite). Samo odżywianie się również mogłoby być lepsze – trzeba by było jeść mniej produktów przetworzonych, słodyczy, zrezygnować z fast foodów, jeść mniej przekąsek typu chipsy i nie pić tyle słodzonych napojów gazowanych.
Do moich złych przyzwyczajeń zaliczyć też trzeba nadmierne przesiadywanie przed ekranami (zbyt długie oglądanie telewizji, siedzenie przed komputerem czy korzystanie ze telefonu). Zdecydowanie przydałoby się także więcej ruchu na świeżym powietrzu, co z pewnością wpłynęłoby pozytywnie na mój stan zdrowia. Kolejnym nawykiem, który należy zaliczyć do tych złych jest odwlekanie wykonania prac – często prowadzi to do tego, iż trzeba później robić je w pośpiechu, co z pewnością nie jest dobre.
Podsumowując…
Nawyków, które uznamy za złe czasami trudno się pozbyć, ponieważ zostały zautomatyzowane dzięki wielu powtórzeniom. Zmiana wymaga wysiłku i przeorganizowania dotychczas funkcjonującego schematu.
Wdrożenie dobrych nawyków również może być trudne, bo wymaga zapanowania nad wykonywaną instynktownie czynnością nawykową. Niemniej uważam, iż trzeba pracować nad sobą i rozwijać te dobre, a wykorzeniać te złe nawyki.
Opracowanie wpisu w ramach odbywanego Stażu: Piotr Jędrasik