Ministerstwo Zdrowia w sprawie dyżurów aptek w Płocku

mgr.farm 2 tygodni temu

Posłanka Wioletta Maria Kulpa zwróciła się do resortu zdrowia z interpelacją w sprawie otwarcia aptek w porze nocnej. Poruszyła w niej kwestę dostępu do leków w jednym mieście – Płocku.

– Mieszkańcy zgłaszają problem, jeżeli w nocy jest konieczność pilnego wykupienia antybiotyku po wizycie na SOR. Taki problem dotyka mieszkańców Płocka. Ponad 100-tysięczne miasto i jego mieszkańcy są pozbawieni pomocy aptecznej. Muszą poszukiwać w okolicy aptek dyżurujących, co niejednokrotnie wiąże się z dojazdem ok. 70 km np. do Sochaczewa – pisze posłanka.

Zwraca uwagę, iż od 2 stycznia obowiązują nowe przepisy dotyczące organizacji dyżurów aptek. Nowelizacja miała poprawić pracę aptek w porze nocnej, a przede wszystkich regulować i wprowadzić większą dostępność dla pacjentów.

– Tymczasem sprawa zaostrzyła się tak, jak w przypadku miasta Płocka. Niestety choroba, nagłe pogorszenie zdrowia wymaga szybkiej reakcji i niejednokrotnie natychmiastowego wzięcia leku – pisze posłanka.

W rezultacie prosi resort zdrowia o analizę problemu zgłaszanego przez mieszkańców i informację. Chce też wprowadzenia kontroli ze strony NFZ lub uruchomienia specjalnego telefonu gdzie można zgłosić brak dostępności do aptek.

Nowe zasady wyznaczania dyżurów aptek…

Na interpelację posłanki odpowiedział niedawno wiceminister Marek Kos. Zwrócił on uwagę, iż obowiązek wyznaczenia dyżurów dotyczy powiatów z siedzibą w mieście liczącym nie więcej niż 40 000 mieszkańców. Takiej konstrukcji przepisów przyświecała myśl, iż w dużych ośrodkach miejskich z dużym prawdopodobieństwem działają apteki całodobowe.

Z drugiej strony przepisy nie zabraniają wyznaczania dyżurów aptek w większych ośrodkach – jeżeli jest taka potrzeba.

– W przypadku, gdy po przeprowadzonej przez siebie analizie poziomu zaspokajania potrzeb ludności (zwłaszcza weryfikacji funkcjonowania na terenie powiatu przynajmniej jednej apteki ogólnodostępnej w trybie całodobowym, dokonanej w oparciu o informacje wynikające z przekazywanych zarządowi powiatu przez podmioty prowadzące apteki ogólnodostępne na terenie powiatu rozkładów godzin pracy), zarząd ten uzna, iż uzasadnione jest wyznaczenie apteki ogólnodostępnej do pełnienia dyżurów w mieście będącym siedzibą powiatu liczącym więcej niż 40 tys. mieszkańców, ma możliwość taki dyżur wyznaczyć – wskazuje Kos.

  • Czytaj również: W powiatach obwarzankowych dyżury aptek nie są obowiązkowe

Takie dyżury mogą też być sfinansowane przez NFZ – oczywiście w zakresie godzinowym wyznaczonym w Ustawie. Oznacza to dwa godziny zegarowe w dni powszednie w przedziale czasowym między godzinami 19.00 a 23.00. Z kolej w dni wolne od pracy, niedziele i święta to 4 godziny zegarowe między 10.00 a 18.00.

Czy potrzeba dyżurów aptek w Płocku?

Wiceminister Marek Kos odniósł się też bezpośrednio do kwestii dyżurów aptek w Płocku. Wskazuje, iż Płock jest miastem na prawach powiatu liczącym ponad 110 tys. mieszkańców. W rezultacie mają do niego zastosowanie wspomniane przepisy.

– Istnieje zatem możliwość uczynienia zadość niezaspokojonym dotychczas potrzebom mieszkańców w zakresie dostępu do farmakoterapii, o ile stan ten ma charakter obiektywny, co stwierdzone zasłałoby w wyniku odpowiedniej analizy – wskazuje wiceminister.

Podkreśla jednak, iż to rozwiązanie, którego zaimplementowanie wymagałoby określonych działań po stronie tamtejszych władz. Nie są potrzebne żadne zmiany w przepisach.

Po 24.00 ruch w aptekach zamiera…

Marek Kos jednocześnie wskazuje, iż w przeważającej większości przypadków ekspedycja nocna w aptekach praktycznie zamiera po godzinie 24.00.

– Poza tym, w tej marginalnej skali, w jakiej ekspedycja bywała dotychczas prowadzona, jej przedmiotem nie były najczęściej leki, tylko asortyment apteczny o innych zastosowaniach. Ponadto, choćby o ile przedmiotem zainteresowania pacjentów w porze nocnej są faktycznie leki, to również nie dominują pośród nich antybiotyki – ocenia wiceminister.

  • Czytaj również: Mieszkańcy naciskają na powiat by sfinansował dyżury aptek

Wskazuje jednocześnie, iż zdaniem posłanki problemem jest zaopatrzenie w leki pacjenta, który uzyskał świadczenia SOR. Taki pacjent miałby mieć możliwość natychmiastowego zakupienia leku w aptece czynnej lokalnie w porze nocnej.

– W stwierdzeniu tym widoczna jest pewna wewnętrzna sprzeczność, albowiem o ile pacjent korzysta z SOR, to udzielane tam świadczenie powinno mieć charakter kompleksowy, tzn. o ile lek jest pacjentowi potrzebny do podania pilnie, to powinien zostać zastosowany tamże, jako element udzielanego świadczenia zdrowotnego – wskazuje wiceminister.

©MGR.FARM

Idź do oryginalnego materiału