Zdrowie dziecka zaczyna się w brzuchu mamy – to zdanie coraz częściej pada z ust lekarzy i rodziców. Jednym z kluczowych, choć często pomijanych filarów zdrowia, jest mikrobiota jelitowa – złożony ekosystem miliardów mikroorganizmów, który wpływa nie tylko na trawienie, ale też na odporność, funkcjonowanie mózgu, a choćby emocje. Jak wspierać ją już od pierwszych dni życia?
Mikrobiota jelitowa to ogromna społeczność bakterii, wirusów, grzybów i archeonów zamieszkujących przewód pokarmowy. Jej skład zaczyna się kształtować już w okresie okołoporodowym, a największe zmiany zachodzą w ciągu pierwszych trzech lat życia dziecka.
Co potrafi mikrobiota?
Jak tłumaczy prof. dr hab. n. med. Wojciech Marlicz, specjalista chorób wewnętrznych i gastroenterologii: „Już od pierwszych dni życia mikrobiota odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu odporności, metabolizmu, a także w dojrzewaniu układu nerwowego. Na jej różnorodność i stabilność wpływają różne czynniki – sposób porodu (naturalny lub przez cesarskie cięcie), sposób karmienia (piersią lub sztucznie), ekspozycja na antybiotyki, kontakt ze środowiskiem, dieta oraz czynniki genetyczne. Mikrobiota pozostaje dynamiczna w pierwszych latach życia dziecka, a jej prawidłowe ukształtowanie ma długoterminowe znaczenie dla zdrowia”.
Warto wiedzieć: Noworodki urodzone przez cesarskie cięcie mają zupełnie inny skład mikrobioty niż dzieci urodzone drogą naturalną – ich jelita kolonizują przede wszystkim bakterie ze skóry matki i szpitalnego otoczenia, a nie te przekazywane podczas porodu naturalnego. To może wpływać na rozwój układu odpornościowego.

Gdy mikrobiota traci równowagę
Zaburzenia mikrobioty jelitowej u dzieci, spowodowane np. antybiotykoterapią czy dietą ubogą w błonnik, mogą prowadzić do wielu negatywnych konsekwencji zdrowotnych. Jedną z głównych jest osłabienie odporności – jelita pełnią rolę bariery ochronnej, a mikrobiota wspiera dojrzewanie i regulację układu immunologicznego.
Gdy równowaga bakteryjna zostaje zachwiana, dzieci częściej zapadają na infekcje, są bardziej podatne na alergie i choroby autoimmunologiczne. Pojawiają się też problemy ze strony przewodu pokarmowego – bóle brzucha, wzdęcia, biegunki, zaparcia czy nietolerancje pokarmowe, które wpływają na apetyt i przyswajanie składników odżywczych.
Jak podkreśla prof. Wojciech Marlicz: „Zniszczenie korzystnych bakterii przez leki przeciwbakteryjne ułatwia namnażanie się patogenów i prowadzi do poważnych powikłań jelitowych. Co więcej, długotrwała dysbioza może być czynnikiem ryzyka rozwoju przewlekłych chorób zapalnych jelit, takich jak choroba Crohna czy wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Również dieta uboga w błonnik, a bogata w cukry proste, osłabia funkcje ochronne mikrobioty i może przyczyniać się do rozwoju wielu schorzeń”.
Warto wiedzieć: Po jednej kuracji antybiotykowej mikrobiota dziecka może potrzebować choćby kilku miesięcy, by się odbudować. W tym czasie warto szczególnie zadbać o dietę bogatą w błonnik, probiotyki i unikać zbędnych leków, które mogą pogłębiać dysbiozę.


Probiotyki – tarcza ochronna dla jelit najmłodszych
Probiotyki, czyli wyselekcjonowane szczepy żywych mikroorganizmów o udokumentowanym działaniu prozdrowotnym, mogą wspierać rozwój prawidłowej mikrobioty i wspomagać regenerację po zaburzeniach, takich jak antybiotykoterapia czy infekcje przewodu pokarmowego.
Są to mikroorganizmy, które – podawane w odpowiednich ilościach – wywierają korzystny efekt zdrowotny, m.in. poprzez odbudowę prawidłowej mikrobioty, wzmocnienie bariery jelitowej, wsparcie odporności oraz ograniczenie namnażania się patogenów. “Szczególnie istotne są szczepy przebadane klinicznie, takie jak Lactiplantibacillus plantarum 299v, dostępny m.in. w formie kropelek. W badaniach wykazano, iż szczep ten wspiera funkcje bariery jelitowej, łagodzi objawy brzuszne i może przyczyniać się do poprawy komfortu trawiennego u dzieci. Probiotyki warto stosować zgodnie z zaleceniami lekarza lub farmaceuty, szczególnie w okresach zwiększonego ryzyka dysbiozy” – tłumaczy prof. Wojciech Marlicz.
Warto wiedzieć: Szczep Lactiplantibacillus plantarum 299v znajdziesz w produkcie Sanprobi IBS krople.


Mikrobiota a ADHD
Coraz więcej badań wskazuje, iż mikrobiota jelitowa może wpływać na emocje, koncentrację i regulację nastroju – co ma szczególne znaczenie u dzieci z ADHD i innymi trudnościami emocjonalnymi. To możliwe dzięki osi mózg–jelita–mikrobiota – sieci komunikacyjnej między układem pokarmowym a nerwowym.
Jelita są unerwione przez nerw błędny, a bakterie jelitowe oddziałują na neuroprzekaźniki, takie jak serotonina czy dopamina, oraz produkują metabolity zmniejszające stany zapalne. Jednocześnie przewlekły stres może zaburzać mikrobiotę. U dzieci z ADHD często obserwuje się jej niższą różnorodność i przewagę szczepów prozapalnych.
Dlatego wsparcie mikrobioty – dietą, stylem życia i psychobiotykami – może poprawiać sen, koncentrację i odporność na stres.
Jak podkreśla dr Agata Misera, specjalistka psychiatrii dzieci i młodzieży: „W przypadku dzieci z ADHD, lękami, nadwrażliwością czy obniżonym nastrojem, mikrobiota często jest mniej różnorodna, z przewagą szczepów potencjalnie prozapalnych. Wsparcie mikrobioty przez dietę, styl życia i psychobiotyki (probiotyki, które mają pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne) może zatem zmniejszać nasilenie objawów, poprawiać sen, regulację emocjonalną, a czasem również koncentrację. Co ważne, psychobiotyki pomagają również budować odporność na stres, która jest niezbędna w pokonywaniu trudności dnia codziennego. Dobra odporność jest bazą dla osiągania sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym, niestety jej brak prowadzi do częstej dekompensacji psychicznej. Im częściej dana osoba jest przeciążona i traci kontrolę nad tym, co czuje, myśli, mówi czy robi, tym bardziej wzrasta jej ryzyko zachorowania na choroby psychiczne”.
Warto wiedzieć: Czy wiesz, iż aż 90% serotoniny – neuroprzekaźnika związanego z nastrojem – powstaje w jelitach, a nie w mózgu? To właśnie dlatego stan mikrobioty może mieć tak duże znaczenie dla samopoczucia i emocji.


Codzienne nawyki dla zdrowych jelit
Według dr Agaty Misery warto zastosować model SEEDS, czyli pięć prostych „nasion”, z których kiełkuje dobrostan psychiczny. Sen, ruch, uczenie się, zdrowe jedzenie i relacje z bliskimi – te codzienne nawyki mogą zdecydowanie poprawić nie tylko humor i nastrój, ale też zdrowie fizyczne, psychiczne i codzienne funkcjonowanie.
Co ważne, kiełkujące nasionka działają synergicznie: lepszy sen sprzyja lepszym wyborom żywieniowym, a ruch zwiększa otwartość na kontakt społeczny. SEEDS to także most między ciałem a psychiką – jego elementy wpływają nie tylko na nastrój, ale też na mikrobiotę jelitową, neuroplastyczność i regulację stresu. To właśnie mikrozmiany w mikronawykach okazują się najtrwalsze – nie rewolucja, ale codzienne „podlewanie” tych pięciu obszarów przynosi realną zmianę.
Jak dodaje prof. Wojciech Marlicz: “Nie bez znaczenia pozostaje również ostrożne stosowanie leków – szczególnie antybiotyków – tylko w uzasadnionych przypadkach, z zachowaniem zasad racjonalnej farmakoterapii. Takie codzienne wybory sprzyjają kształtowaniu silnej, zróżnicowanej i stabilnej mikrobioty jelitowej”.
Warto wiedzieć: choćby 70% komórek układu odpornościowego znajduje się w jelitach – to oznacza, iż codzienne wybory, takie jak sen, dieta czy ruch, mają realny wpływ na odporność dziecka.

Zdrowie mikrobioty dziecka to inwestycja w jego przyszłość – w odporność, emocje i dobre samopoczucie. To, co dziecko je, czym oddycha i jak spędza czas, wpływa na cały jego organizm. Świadome decyzje podejmowane przez rodziców już od pierwszych dni życia mogą sprawić, iż mikrobiota stanie się sprzymierzeńcem w rozwoju zdrowego, odpornego i szczęśliwego człowieka.
***
Artykuł powstał we współpracy z marką Sanprobi.