Michała Nowickiego pomysł na LEK

termedia.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Piotr Skórnicki/Agencja Wyborcza.pl


Dwuetapowa procedura lekarskiego egzaminu końcowego – w pierwszej części dotycząca teorii i nauk przedklicznicznych, w której egzaminowana osoba musi odpowiedzieć na minimum 85 proc. pytań, w drugiej „weneckie lustro”. To propozycja prorektora do spraw nauki i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu Michała Nowickiego.



Od 2020 r., aby zdać lekarski egzamin końcowy, trzeba udzielić jedynie 56 proc. poprawnych odpowiedzi – 70 proc. pytań pochodzi z jawnej bazy. Przystępujący do testu uczą się zatem na pamięć rozwiązań i uzyskują pozytywny wynik.

We wrześniu 2023 r. 99,22 proc. egzaminowanych uzyskało pozytywny wynik.

Taki wysoki odsetek zdających to nic szczególnego w ostatnich latach:

  • w lutym 2021 r. było to 98,3 proc.
  • we wrześniu 2021 r. – 97,79 proc.,
  • w lutym 2022 r. – 97,45 proc.,
  • we wrześniu 2022 r. – 98,83 proc.,
  • w lutym 2023 r. – 97,10 proc.,
  • we wrześniu 2023 r. – 99,22 proc.,
  • w lutym 2024 r. – 97,86 proc.

Wcześniej było zdecydowanie gorzej – we wrześniu 2020 r. wskaźnik wyniósł 76,96 proc.

LEK nie jak egzamin – a więc co z nim?– Lekarski egzmian końcowy w obecnej formie to nie jest egzamin, a jedynie pewna weryfikacja umiejętności nauczenia się na pamięć – mówi „Menedżerowi Zdrowia” wiceminister Marek Kos.
Idź do oryginalnego materiału