Miała 18 lat, gdy wyszła na spacer i nigdy z niego nie wróciła. "Zdradziły" ją różowe klapki

medonet.pl 1 tydzień temu
Osiemnastoletnia Lisa Rincler wyszła z domu wczesnym popołudniem. Rodzinie powiedziała, iż idzie na spacer. Nigdy z niego nie wróciła. Kilka dni później w pobliskich krzakach znaleziono jej ciało. Zwłoki były w fatalnym stanie z jednym wyjątkiem: stopy Lisy były w niemal nienaruszonym stanie, mimo iż dziewczynę odnaleziono bosą. Kluczem do rozwiązania zagadki jej śmierci okazała się niezwykła analiza lekarza sądowego oraz antropologa z pobliskiej... trupiej farmy.
Idź do oryginalnego materiału