Jeśli twoje kłopoty z jelitami są sporadyczne, nie musisz się martwić. Jednak, gdy masz w brzuchu nieustanny stan zapalny i zaburzenia flory bakteryjnej, problem robi się poważny.
Problem z jelitami – problem w brzuchu i w mózgu
Przewlekły stan zapalny w przewodzie pokarmowym prowadzi do podwyższonego poziomu cytokin prozapalnych, czyli białek, które odgrywają kluczową rolę w układzie odpornościowym i regulują procesy zapalne. Działają jak posłańcy, komunikując się między komórkami i wpływając na ich funkcje.
Cytokiny mogą przenikać przez barierę krew-mózg, a to prosta droga do stanu zapalnego w układzie nerwowym, a w konsekwencji do rozwoju chorób neurodegeneracyjnych, w tym choroby Alzheimera.
Przyczynia się do tego m.in. zwiększona przepuszczalność jelit (tzw. nieszczelne jelito), pozwalająca toksynom przedostać się do krwioobiegu. Bo to wywołuje reakcję układu immunologicznego, która przyspiesza neurodegenerację i powoduje szybsze starzenie się mózgu.
Komunikacja mózgu i jelit jest faktem
O interakcji między układem nerwowym jelit a ośrodkowym układem nerwowym (oś jelitowo-mózgowa), mówi się dużo w ostatnich latach.
Potwierdzono m.in., iż jelita komunikują się z mózgiem, a mózg z jelitami (komunikacja działa w obie strony). I iż choroby zapalne jelit nasilają zaburzenia psychiczne, takie jak depresja i lęk, które są znacznie częstsze właśnie u pacjentów chorujących na jelita.
Mało tego, już w 2022 roku naukowcy dowiedli, iż pacjenci z nieswoistymi zapalnymi jelit mają aż o 35 proc. wyższe ryzyko rozwoju demencji w porównaniu z osobami zdrowymi.
Ryzyko demencji zależy głównie od wieku i czasu trwania choroby zapalnej jelit. Pacjenci starsi i dłużej chorujący są oczywiście w grupie wyższego ryzyka.
Młodsi chorzy (w wieku 40–65 lat) mieli wyższe ryzyko rozwoju choroby Parkinsona (PD), natomiast ci powyżej 65 roku życia – wyższe ryzyko zachorowania na Alzheimera.
Najnowsze badania naukowców z Instytutu Karolinska w Szwecji, pod kierunkiem doktor Hong Xu, adiunkt w Katedrze Neurobiologii, Nauk o Opiece i Społeczeństwie, wskazały, iż nieswoiste zapalenia jelit mogą jeszcze pogarszać funkcje poznawcze u osób z demencją, co oznacza pilną potrzebę leczenia jelit u pacjentów z otępieniem.
Stan zapalny w jelitach i demencja
Jak wyglądały wspomniane badania? Naukowcy wybrali 111 pacjentów z rozpoznaną demencją, u których zdiagnozowano też nieswoiste zapalenie jelit. Porównano ich z 1110 osobami cierpiącymi na demencję, które nie miały chorób jelit.
Do oceny stopnia otępienia tych osób badacze wykorzystali test MMSE (Mini-Mental State Examination), czyli Krótką Skalę Oceny Stanu Umysłowego. Co się okazało?
Pacjenci, którzy mieli równocześnie demencję i nieswoiste zapalenie jelit, dużo szybciej tracili funkcje poznawcze niż osoby ze zdrowymi jelitami. Spadek był porównywalny z różnicą, jaką wykazano między pacjentami przyjmującymi lek na chorobę Alzheimera i tymi, którzy go nie brali.
Choć badanie naukowców z Instytutu Karolinska nie odpowiedziało na pytanie, co w przypadku chorób zapalnych jelit i demencji jest skutkiem, a co przyczyną, to jednak wykazało, iż istnieje między nimi niepodważalny związek.
To pewne: zdrowe jelita wpływają na sprawne działanie mózgu, a dobra kondycja mózgu poprawia działanie jelit. Nieprzypadkowo wiele osób borykając się ze stresem, nie tylko nie może spać, ale cierpi też na biegunki i inne "sensacje żołądkowe".