Wśród uczestników marszu znaleźli się ratownicy medyczni, policjanci, strażacy oraz mieszkańcy Siedlec. Jak podaje Radio RDC, uczestnicy wyruszyli z pl. Sikorskiego do ul. Kościuszki i ul. Świrskiego dotarli pod siedzibę RM Meditrans, gdzie pracował ratownik. Tam złożyli znicze i kwiaty. O godz. 18 rozpoczęła się msza w katedrze.
Ratownicy wyrazili swoje głębokie poruszenie tragicznymi wydarzeniami. — Chciałbym panu powiedzieć, co czuję, ale ciągle brakuje mi słów — stwierdził jeden uczestników marszu w rozmowie z reporterem RMF FM. Medycy zaapelowali o pilne wprowadzenie systemowych rozwiązań, które zapewnią im większe bezpieczeństwo podczas wykonywania obowiązków.
Rząd podjął działania. Ratownicy otrzymają kamizelki nożoodporne
Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało już konkretne kroki. W piątek odbyło się drugie spotkanie zespołu roboczego z udziałem przedstawicieli ratowników medycznych, wiceministra zdrowia Marka Kosa oraz reprezentantów MSWiA, policji i Ministerstwa Sprawiedliwości.
Rzecznik ministerstwa, Jakub Gołąb, poinformował o podjętych decyzjach. Planowane jest wyposażenie zespołów ratownictwa medycznego w kamizelki nożoodporne oraz organizacja dla nich szkoleń z samoobrony prowadzonych przez policję. Ustawowo zostanie zagwarantowane wsparcie psychologiczne dla ratowników, a także przeprowadzona kampania edukacyjna promująca szacunek dla nich. — To realizacja czterech postulatów zgłaszanych przez ratowników. Kolejne spotkanie zaplanowano na przyszły tydzień – powiedział Gołąb w rozmowie z PAP-em.
Zabójstwo ratownika medycznego. Sprawca był pijany
Do zabójstwa ratownika medycznego doszło w sobotę w Siedlcach. Sprawca, który miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Jego przesłuchanie było możliwe dopiero w poniedziałek. Adam Cz. usłyszał dwa zarzuty — zabójstwa i czynnej napaści na ratownika medycznego. We wtorek sąd zadecydował o aresztowaniu 59-latka na trzy miesiące.