– Leczenie dolegliwości bólowych zgłaszanych przez pacjentów z wielochorobowością często jest problemem niedocenianym przez lekarzy. Uważają oni, iż leczenie bólu jest dość prostym postępowaniem, choćby z tego powodu, iż leki przeciwbólowe dostępne są bez recepty – stwierdził prof. Marek Postuła z Katedry i Zakładu Farmakologii Doświadczalnej i Klinicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Takie podejście do wspomnianego problemu sprawia, iż pacjenci dosyć często sięgają po leki przeciwbólowe poza kontrolą lekarską.
– Zanim pacjenci z wielochorobowością sięgną po takie leki, lekarz powinien ocenić u nich ryzyko sercowo-naczyniowe, czyli spojrzeć na tego pacjenta szerzej. Jest to bowiem chory, który poza problemem bólowym najczęściej ma jakieś czynniki ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego. Zwykle jest to pacjent z nadciśnieniem tętniczym, otyłością, zaburzeniami lipidowymi, cukrzycą, chorobą, nerek czy wręcz pacjent po ostrym incydencie wieńcowym, co zmienia zupełnie perspektywę leczenia przeciwbólowego tego pacjenta – wyjaśnił.
Aby dobrać dla takiego chorego najlepsze pod kątem skuteczności i bezpieczeństwa leczenie przeciwbólowe, należy najpierw dokonać oceny ryzyka sercowo-naczyniowego, posługując się skalą SCORE 2, która została opublikowana w wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego w 2021 r.
– Należy ocenić pięć podstawowych czynników: wiek, płeć, palenie papierosów, ciśnienie krwi, cholesterol nie-HDL. Dopiera taka analiza otwiera lekarzom drzwi pod kątem doboru leczenia przeciwbólowego – zaznaczył.
Jakie leczenie jest najbezpieczniejsze? Ekspert wskazał to w dalszej części wypowiedzi.
Wypowiedź – nagrana 25 marca podczas Top Medical Trends 2023 – do obejrzenia poniżej.