Jedna śmierć, siedem żyć. "Kiedy go zabierali, mówiłam: Dzieciaku, jesteś takim bohaterem"

natemat.pl 4 godzin temu
Widział go tylko przez szybę. Od roku żyje w szpitalu. Serce tego dziecka jest też trochę w jego rękach. Nie wiadomo, czy zdążą. Zaczyna się gra z czasem.
Idź do oryginalnego materiału