Mamy za sobą rok pod znakiem opieki koordynowanej w POZ

termedia.pl 10 miesięcy temu
–Opieka koordynowana wdrożona w minionym roku do podstawowej opieki specjalistycznej przywraca specjalistom medycyny rodzinnej należną rolę. Placówki POZ mają dużą ofertę świadczeń, konieczne są jednak fundusze europejskie na kształcenie i na wyposażenie poradni w odpowiedni sprzęt diagnostyczny – podkreśla Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Komentarz Jacka Krajewskiego, prezesa Porozumienia Zielonogórskiego – z cyklu „Spoglądając w szklaną kulę…”

To był interesujący rok, ale równocześnie niełatwy. Realizacja naszego celu, czyli wprowadzenie opieki koordynowanej do podstawowej opieki zdrowotnej, wymagała ogromnego wysiłku ze strony naszego zespołu. Na początku jednak nie było odpowiednich warunków do jej wdrożenia, brakowało konsultacji ze środowiskiem. W rezultacie zdecydowaliśmy się zrezygnować z udziału w pracy zespołu ds. OK przy Ministrze Zdrowia. Jednakże sytuacja uległa zmianie, a my, poprzez nasze starania, stworzyliśmy warunki na tyle sprzyjające, iż możemy z pełnym przekonaniem rekomendować wprowadzenie opieki koordynowanej do POZ.

W opiekę koordynowaną zaangażował się co dziesiąty POZ
Początkowo zakładaliśmy, iż ewentualne zaangażowanie 10 proc. placówek POZ w opiekę koordynowaną byłoby już sukcesem, zdając sobie sprawę, iż to proces wieloletni. Jednak w tej chwili mamy 30 proc. POZ, które z powodzeniem wprowadziły opiekę koordynowaną – to zdecydowany sukces! To również sukces Federacji Porozumienie Zielonogórskie, ponieważ od samego początku wspieraliśmy ten program. Wielu specjalistów z federacji ogromnie zaangażowało się w ten projekt. Jednym z nich jest Andrzej Zapaśnik, który przygotował założenia opieki koordynowanej, a od kilku lat z powodzeniem realizuje ten program w swojej przychodni.

Lekarze dostrzegli szansę przywrócenia adekwatnego znaczenia i rangi POZ. Mamy możliwość skutecznie leczyć pacjentów, dobrze ich diagnozować, odpowiednio ustawić leczenie na poziomie POZ bez konieczności wchodzenia w głąb systemu, czyli nie musimy odsyłać pacjenta do innych lekarzy, nie musi on szukać specjalistów czy pomocy w szpitalu. Już teraz w Polsce jest ponad 2 tys. poradni POZ, które prowadzą opiekę koordynowaną, a połowa z tych placówek to POZ lekarzy z Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Potrzeba szkoleń i nowych źródeł finansowania
Na tym nie koniec. przez cały czas trzeba przekonywać nieprzekonanych i szukać innych źródeł finansowania. Teraz potrzebne są szkolenia, kursy, spotkania. Opieka koordynowana przywraca specjalistom medycyny rodzinnej należną rolę. Placówki POZ mają dużą ofertę świadczeń, ale konieczne są fundusze europejskie i na kształcenie, ale przede wszystkim na wyposażenie poradni w odpowiedni sprzęt diagnostyczny. Już teraz możemy wykonywać u siebie wiele badań, ale brakuje nam specjalistycznego sprzętu. Będzie to możliwe dzięki pieniądzom europejskim, o które wnioskowaliśmy. W naszych placówkach powinniśmy mieć aparaty EKG, USG, holtery, spirometry. Konieczna jest dalsza cyfryzacja - komputery, dobra sieć w każdej, choćby najmniejszej placówce na rubieżach. My dopiero teraz budujemy dobry fundament systemu opieki zdrowotnej w Polsce i mamy nadzieję, iż ten kierunek się utrzyma.

Co powinno się wydarzyć w POZ w nowym roku?
Najważniejsze - proponujemy nowemu rządowi partnerską współpracę naszej federacji. Chcemy rozmawiać, chcemy być partnersko traktowani. Wszystkim powinno zależeć, żeby ten system dobrze funkcjonował. Konieczna jest strategia dalszego wdrażania opieki koordynowanej, stworzenie odpowiednich warunków tym, którzy jeszcze nie są przekonani. Należy pomóc niezdecydowanym, by weszli do tego projektu w swoim tempie. Zapewnić im spokój, bezpieczeństwo, na pewno nie pośpieszać i nie straszyć.

Oprócz tematu opieki koordynowanej mamy też inne pilne sprawy. Na przykład konieczna jest liberalizacja przepisów dotyczących refundacji leków. Trzeba uprościć przepisy, bo teraz czujemy się jak na polu minowym. To zmora wszystkich lekarzy. Dla dobra przede wszystkich pacjentów, ale i lekarzy, trzeba to zmienić i jesteśmy gotowi do współpracy. Konieczne jest także dopracowanie ustawy o POZ. Obecne przepisy są przestarzałe, nieżyciowe, jest wiele ograniczeń, które np. przy braku lekarzy są dużym utrudnieniem i niepotrzebnym obciążeniem.

Przed nami także legislacja ustawy dotyczącej jakości. Proponowane zapisy były zbyt szerokie i stanowiły dla nas zagrożenie. W porozumieniu z innymi organizacjami doprowadziliśmy do tego, iż teraz możemy o tych zapisach dyskutować, możemy mówić o jakości. Ale to wymaga współpracy i na taką bardzo liczymy dla dobra naszych pacjentów i lekarzy.
Idź do oryginalnego materiału