Ludzie toną w ciszy

termedia.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Materiały prasowe


Jak zadbać o własne bezpieczeństwo nad wodą i jak ratować tonącego? Kiedy warto zabrać bojkę? Jak wykonać resuscytację wyciągniętej na brzeg tonącej osoby? Mówi ratownik medyczny Karol Bączkowski.



O tym, jak w bezpieczny sposób wypoczywać nad wodą i co zrobić w razie niebezpieczeństwa, mówi mgr rat. med. Karol Bączkowski, absolwent Akademii Medycznej w Gdańsku (ratownictwo medyczne) oraz Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dlaczego ludzie toną?
– Powodów jest dużo. Brawura i alkohol, brak świadomości swoich umiejętności albo potęgi żywiołu.

Mamy zafałszowany obraz osoby tonącej, bo tak naprawdę nie krzyczy, nie macha rękami. Dzieci topią się tuż przy rodzicach…
– To prawda. Gdy ktoś tonie, nabiera powietrza, bo chce oddychać. Nie krzyczy. Ludzie topią się w ciszy.

Co zrobić, by być bezpiecznym nad wodą?
– Powinniśmy zawsze komuś powiedzieć, iż wybieramy się nad wodę, jeżeli robimy to sami. Ktoś musi widzieć, gdzie jesteśmy. Poza tym nie powinniśmy wchodzić, wskakiwać w miejsca, których nie znamy. Ta beztroska nas gubi. To oczywiste, ale ludzie niestety wciąż to robią.

Woda bywa zdradliwa. Na co szczególnie uważać? Czymś innym jest bezpieczeństwo nad rzeką, czymś innym nad jeziorem, a jeszcze innym na otwartym morzu…
– Na przykład w morzu, chociażby nad Bałtykiem, czasem trzeba długo iść, by się zanurzyć. Dlatego pomoc na dużych akwenach, gdybyśmy się topili, będzie odroczona. Gdy postanawiamy wypłynąć daleko, trzeba sobie zdawać sprawę z tego, iż pomoc nie nadejdzie od razu. jeżeli na horyzoncie majaczy tylko jakiś punkt, trudno się domyślić nawet, iż ktoś potrzebuje naszego ratunku. To nie jest środek miasta, gdzie jest szansa, iż od razu ktoś do nas podejdzie, zainteresuje się. A często wybieramy odludne miejsca do kąpieli, bo chcemy odpocząć. Wtedy naprawdę miejmy świadomość, iż wokół nie ma nikogo, kto nam pomoże.

W takim razie po kolei. Jak zachowywać się nad rzeką, by nas nie pokonała?
– Rzeka nanosi sporo mułu i miejscami dno może nas zassać. Poza tym to woda płynąca, przemieszcza się cały czas. Nie jest zbiornikiem falującym czy stojącym, i każdego dnia dno w rzece może być inne. Woda może coś nanieść. Mogą pojawić się gałęzie, zwalone drzewa, różnego rodzaju naturalne przeszkody, które mogą utrudniać dotarcie na brzeg. Poza tym nurt naprawdę może nas porwać. To spora siła.

Anafilaksja – adrenalina jedynym skutecznym lekiem ►Podczas debaty „Wstrząs anafilaktyczny – fakty i mity” eksperci wyjaśniają, na czym polega wstrząs, którzy pacjenci mogą być w grupie ryzyka, a także wskazują, jak najskuteczniej zatrzymać niebezpieczną dla zdrowia i życia reakcję alergiczną.
Idź do oryginalnego materiału