W Łodzi odbył się 22. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. W imprezie zwyciężyli Hillary Kimaiyo i Valentine Jebet – Benedek z grupy Benedek Team. Najlepszymi zawodnikami z Polski była druga na mecie Aleksandra Lisowska oraz trzeci Mateusz Kaczor. Bieg ukończyło ponad 8 tysięcy osób.
Łódzki bieg cieszył się ogromną popularnością i pakiety zostały wyprzedane na ponad miesiąc przed imprezą. W biegu mogliśmy zobaczyć kilka osób z polskiej czołówki biegów. W wyścigu mężczyzn pojawili się Mateusz Kaczor i Patryk Kozłowski, ale to kobiecy bieg ściągnął większą liczbę mocnych zawodniczek. Pojawiła się była mistrzyni Europy w maratonie Aleksandra Lisowska, Izabela Paszkiewicz, Sabina Jarząbek czy Monika Jackiewicz.
W rywalizacji mężczyzn wygrał Hillary Kimaiyo z Kenii, który gwałtownie oderwał się od rywali i niezagrożony wbiegł na metę z czasem 29:00. Drugi był jego rodak Albert Tonui z 29:23. Trzeci na mecie, po mocnym finiszu zameldował się Mateusz Kaczor z 29:33. Wyprzedził on w widowiskowy sposób, na zbiegu do mety usytuowanej na zbiegu do dworca Łódź Fabryczna, Białorusina Romana Adamovicha. Kaczor po biegu na swoich social mediach napisał:
„Rossman Run Bieg ulicą Piotrkowską 2025 przechodzi do historii. Kolejny rok i kolejny raz na pudle. Dziś 3. miejsce open 1. Polak
Cisnę dalej, bo mój cel nadrzędny to Mistrzostwa Świata we wrześniu
w których wystartuje
Ale jak to mawiają znawcy internetowi kolejny bieg wokół komina uważam za udany ”
W biegu kobiet przez wiele kilometrów w grupie liderek znajdowały się Valentine Jebet – Benedek, Aleksandra Lisowksa, Izabela Paszkiewicz. Ostatecznie, po długim finiszu wygrała Kenijka z 32:32. Lisowska dobiegała na drugiej pozycji z 32:48, wyprzedzając Paszkiewicz, która uzyskała 32:59.
Aleksandra Lisowska po swoim występie jasno dała do zrozumienia, iż czuła się gotowa na nowy rekord życiowy:
Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run
10km 32:48
Przyjechałam dziś z jasnym celem – walczyć o nową życiówkę. I choć nie udało się jej jeszcze osiągnąć, wiem, iż to tylko kwestia czasu. Pobiegłam odważnie, od początku wierząc, iż dziś jest ten dzień. Przez długi czas prowadziłam samotnie, aż dopiero przed 8. kilometrem Kenijka Valentine Jebet Benedek objęła prowadzenie – akurat na lekkim podbiegu, który dał mi się już we znaki.
Mimo wszystko – jestem dumna. Bo dziś nauczyłam się czegoś ważnego: iż potrafię wyjść mocno od startu, iż nie boję się ryzykować, iż warto walczyć choćby wtedy, gdy brakuje komfortu.
Te 32 minuty są coraz bliżej. Wiem to.
Teraz będzie tylko lepiej.
Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną – niezależnie od tego, czy stoję na podium, czy mierzę się z chwilami słabości. Wasze wsparcie daje mi siłę, a ta droga dopiero się zaczyna.
Nie zatrzymuję się. Biegnę dalej – z głową podniesioną i sercem gotowym na więcej.
Bieg z aplikacją, który w zeszłym roku odbił się szerokiem echem ze względu na oszustwa biorących w nim udział osób, tym razem będzie miał inną metodę podawania wyników. Przypomnijmy, iż w zeszłym roku na liście wyników kobiet pojawiały się nazwiska, które legitymowały się wynikami na poziomie rekordu świata. Tym razem organizatorzy postanowili podać wyniki biegu wirtualnego w kolejności alfabetycznej. Zapewnie nie odstraszyło to grupy uczestniczek i uczestników zabawy od oszustwa, by zdobyć wartościową nagrodę jaką jest 50% zniżki na zakupy w popularnej drogerii.
Fot. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run