Naukowcy opublikowali nowe badania dotyczące wpływu halucynogennego związku N, N-dimetylotryptaminy na świadomość. Zaobserwowano związek między efektem narkotyku a rozregulowaniem kluczowego aspektu funkcji ludzkiego mózgu, co wnosi nowe spojrzenie na naturę naszego rozwiniętego trybu świadomości. Badania dostępne są w „Proceedings of the National Academy of Sciences”.
Środki halucynogenne a mózg
DMT to środek psychoaktywny znany najbardziej z tego, iż jest dodawany do amazońskiego halucynogennego naparu ayahuasca. W ramach badania wstrzyknięto uczestnikom dużą dawkę czystego DMT, co skutkowało wystąpieniem u nich halucynacji trwających około 20 minut. Reklama
Dzięki połączeniu rezonansu magnetycznego z elektroencefalografem udało się wykonać szczegółowe zapisy aktywności mózgu przed podaniem środka, w trakcie i po.
Na wspomniany gradient składa się wysoko rozwinięty transmodularny biegun kory asocjacyjnej (TOP) na górnym końcu, z bardziej podstawowymi obszarami czuciowymi na dolnym. Ten element wykształcił się u ludzi późno w ewolucji naczelnych w związku z czym, jest unikalny dla ludzkiego mózgu.
Wpływ DMT na mózg
Związany jest z systemami poznawczymi takimi jak wyobraźnia czy język. Gdy DMT zaczęło oddziaływać na TOP, stał on się bardziej zintegrowany z innymi obszarami kory mózgowej, a komunikacji między odległymi od siebie obszarami drastycznie wzrosła. Naukowcy wysunęli wniosek, iż psychodeliki rozregulowują ewolucyjnie niedawne części kory mózgowej. W związku z tym, iż zakłócany jest istotny gradient, co zaburza konstruowanie rzeczywistości, powstają psychodeliczne wizje.
TOP zawiera najwyższe stężenie receptorów serotoniny, dlatego w tym miejscu następuje związanie podawanych psychodelików. Zachowanie normalnych warunków do funkcjonowania tej części kory pozwala na zachowanie zdolności psychologicznych. Czyli można przyjąć, iż rozróżnienie między górnymi i dolnymi partiami mózgu pozwala ludziom zachować rozwiniętą świadomość.