Po 20 latach prac nad tym niezwykłym urządzeniem lekarze z Sydney wszczepili choremu serce wykonane z tytanu. Był w tak dobrej formie, iż wypisano go ze szpitala. Niedługo później wszczepiono mu prawdziwe serce od zmarłego dawcy. Serce z tytanu wykorzystuje wirnik do pompowania krwi, zatem pacjent żyje, chociaż nie ma pulsu.