Lekarze wstrząśnięci po ataku nożownika w szpitalu. Proszą o ochronę. "Nie możemy udawać"

kobieta.gazeta.pl 6 godzin temu
We wtorek, 29 kwietnia, w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, Jarosław W. wtargnął do gabinetu doktora Tomasza Soleckiego w czasie badania innej pacjentki i zaatakował go nożem. Lekarza nie udało się uratować. Po tragedii w sieci pojawiają się wpisy wstrząśniętych pracowników służby medycznej.
Jak wynika z ustaleń "Uwaga! TVN", Jarosław W. od lat nękał lekarza ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Mężczyzna dwa lata temu trafił do Tomasza Soleckiego z urazem łokcia po wypadku. Pod nadzorem lekarza przeprowadzono operację. To właśnie po tym wydarzeniu, według rodziców nożownika, zmieniło się zachowanie mężczyzny. Jarosław W. twierdził, iż w czasie operacji lekarz wstrzyknął mu truciznę. W 2024 roku złożył skargę na ortopedę do Rzecznika Praw Pacjenta, a gdy dochodzenie nie potwierdziło jego teorii, na początku 2025 roku zaczął nachodzić Soleckiego.


REKLAMA


Zobacz wideo Sarsa traciła słuch. "U lekarza śmiałam się i płakałam jak wariatka"


Środowisko medyczne wstrząśnięte
We wtorek ok. godz. 10:30 wtargnął do gabinetu, w którym ortopeda badał pacjentkę i zaatakował medyka nożem. Mimo natychmiastowej pomocy ze strony personelu medycznego nie udało się go uratować. Napastnik został zatrzymany. O śmierci ponad 40-letniego ortopedy, poinformował podczas briefingu prasowego przed budynkiem Szpitala Uniwersyteckiego, dyrektor placówki Marcin Jędrychowski. Podkreślił, iż "poległ jeden z lekarzy w trakcie wykonywania obowiązków służbowych".
Wydarzenie wstrząsnęło całym środowiskiem medycznym. W mediach społecznościowych pojawiają się wpisy lekarzy różnych specjalizacji, którzy apelują o zwiększenie ochrony personelu medycznego.


"Ta tragedia dotyka całe środowisko medyczne. Każdego dnia trwa walka o zdrowie i życie naszych pacjentów, często w skrajnie trudnych warunkach, pod presją i ogromnym stresem. Jednak czy możemy czuć się bezpiecznie? Czy nasza praca, tak fundamentalna dla społeczeństwa, jest odpowiednio chroniona? Lekarze, pielęgniarki oraz wszyscy pracownicy ochrony zdrowia zasługują na to, by wykonywać swoją misję bez strachu i obaw. Nie możemy godzić się na przemoc, agresję – ani w placówkach medycznych, ani w przestrzeni publicznej, ani też w sieci. Potrzebujemy skutecznej ochrony prawnej i realnych działań, które zagwarantują bezpieczeństwo każdemu, kto poświęca swoje życie dla dobra innych. Niech ta tragedia stanie się impulsem do zmian. Nie możemy dopuścić, by kolejne życie zostało tak brutalnie odebrane" - napisała na Instagramie dr Joanna Kuschill-Dziurda.


"Trudno pogodzić się z tak bezsensowną, tragiczną śmiercią. Jako lekarz i członek zespołu medycznego, zadaję sobie dziś jedno pytanie: czy my – ci, którzy dbają o życie innych – sami jesteśmy bezpieczni? Nie możemy udawać, iż ta tragedia to tylko jednostkowy przypadek. Coraz częściej spotykamy się z agresją, brakiem szacunku, przemocą – także fizyczną. To musi się zmienić. Ochrona zdrowia nie może odbywać się kosztem naszego zdrowia i życia" - dodał dr n. med. Tomasz Wiatr


Na portalu X wypowiedziała się także ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Jak podkreśliła, "agresja wobec tych, którzy pełnią misję ratowania naszego zdrowia i życia jest barbarzyństwem i zasługuje na najwyższy wymiar kary".
Idź do oryginalnego materiału