Z pozoru zwykłe recepty, za kulisami przestępczy proceder sięgający kilku województw. Lekarz, ksiądz i kilku pośredników przez miesiące handlowali opioidami, które trafiały choćby za granicę. Śledztwo nadzorowane przez prokuraturę w Nowym Targu odsłania kolejne wątki tej niepokojącej sprawy.