Chodzi o osoby w kryzysie bezdomności.
O sytuacji informuje nasz Czytelnik. "Stacja PST na Dworcu Zachodnim. Ktoś z tym towarzystwem zrobi kiedyś porządek?" - pyta. "Piją alkohol, zaczepiają ludzi. Źle to wygląda. Żeby nie powiedzieć ostrzej - skandalicznie" - dodaje.
Nie po raz pierwszy informujemy na łamach epoznan.pl, iż zadaszenie przy przystankach trasy PST przy Dworcu Zachodnim od lat pełni funkcję prowizorycznego schronienia dla osób w kryzysie bezdomności. Niestety, sytuacja ta pozostaje niezmienna.
Tylko w ubiegłym miesiącu strażnicy miejscy interweniowali niemal 30 razy w tym miejscu. "W większości przypadków osoby kontrolowane nie wymagały pomocy medycznej, nie oczekiwały też pomocy w postaci przewozu do jednego z ośrodków dla osób w kryzysie bezdomności" - mówił nam wtedy Radosław Weber, rzecznik Straży Miejskiej w Poznaniu.
"Straż miejska jest w kontakcie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie oraz Zarządem Transportu Miejskiego w sprawie osób bezdomnych w rejonie dworca PST. Strażnicy miejscy podczas interwencji każdorazowo informują spotkane osoby o możliwości skorzystania z ośrodków pomocy. Niestety, część z nich nie chce korzystać ze wsparcia" - dodał.