Płatności odroczone stały się globalnym trendem. Niezależnie od tego, czy mieszkamy w Indiach, w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Polsce, każdy zna kogoś, kto z nich korzysta. Bo w ten sposób wiele osób może kupić rzeczy, na które normalnie nie byłoby ich stać. Produkty lądują w koszyku, a płatność zostaje rozłożona na 3 raty, bądź przeniesiona na kolejny miesiąc. Pozornie stajemy się coraz bardziej wolni od emocjonalnego ciężaru wydawania pieniędzy. Ale tylko pozornie. Bo w artykule opublikowanym na portalu PsychologyToday zauważono, iż takie podejście do zakupów może realnie wpłynąć na nasze zdrowie psychiczne.
REKLAMA
Zobacz wideo Andziaks nazwana "królową konsumpcjonizmu". Zdradziła nam, jaką ma najdroższą rzecz w szafie
Oddzielenie aktu płacenia od aktu zakupów ma konsekwencje
Jak wskazują eksperci, łatwość obsługi systemu odroczonych płatności może zwodzić nasze umysły. Po pierwsze, gdy nie musimy od razu wydawać pieniędzy lub rozkładamy koszt na raty, jesteśmy zaprogramowani, by nie czuć aż tak dużej odpowiedzialności. Nie wyczerpuje nas to emocjonalnie. I o ile ustawiamy sobie miesięczny limit wydatków, który jesteśmy w stanie spłacić, nie dzieje się nic poważnego, o tyle w sytuacji, gdy te drobne koszty się gromadzą - pojawia się problem.
Psychologowie ostrzegają, iż oddzielanie aktu płacenia od aktu zakupów zwiększa prawdopodobieństwo impulsywnych decyzji i nadprogramowych wydatków. "W społeczeństwach, w których kredyt cyfrowy jest łatwo dostępny, ale edukacja finansowa jest ograniczona, zachowania te mogą przerodzić się w chroniczne zadłużenie" - podkreślono.
Jak zaznaczają, stres związany z wydatkami przenosi się potem do naszych domów, relacji, a choćby snu. Badania przeprowadzone w wielu krajach wykazały, iż zadłużenie osobiste jest silnie związane z depresją i lękiem. Pojawia się tzw. stres finansowy. "Niezabezpieczone długi są powiązane z gorszymi wynikami zdrowotnymi i wyższym poziomem objawów depresji w Stanach Zjednoczonych" - czytamy.
Kupujemy rzeczy, by poczuć się lepiej
Kupujemy rzeczy, aby poczuć się lepiej, przynależeć lub udowodnić, iż dobrze sobie radzimy – choćby jeżeli rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Wciąż wiele osób posiada braki w zakresie edukacji finansowej. Nie wiemy, jak zarządzać kredytami, pożyczkami czy domowym budżetem. Nie zastanawiamy się nad tym, dlaczego wydajemy pieniądze w konkretny sposób. I łatwo możemy wpaść w pułapkę. Psychologowie podkreślają, iż wydawanie pieniędzy nie pomoże nam w budowaniu pewności siebie. Do tego służą inne narzędzia. Radzą: Następnym razem, gdy zobaczysz kuszący przycisk 'Zapłać później', zatrzymaj się na chwilę. Zadaj sobie pytanie: Czy naprawdę tego potrzebuję? Czy może po prostu chcę poczuć się lepiej?.