Kryzysy światowe a zdrowie psychiczne Polaków

fundacjamatuzalem.pl 1 rok temu

Począwszy od roku 2020, zmagamy się z globalnymi kryzysami, których skutki są niemożliwe do uniknięcia. Każdy z nas odczuł na własnej skórze pandemię COVID 19, konflikt za wschodnią granicą czy rosnące ceny życia spowodowane wysoką inflacją.

Zachorowania, maseczki, regularna dezynfekcja, a następnie wybuch wojny, napływ ludności ukraińskiej, niepokój na arenie międzynarodowej, kryzys gospodarczy oraz galopująca inflacja wdały się we znaki naszej, jak dotąd spokojnej, codzienności.

Cała ta lawina niefortunnych wydarzeń objawiła się w coraz to powszechniejszych kryzysach psychicznych naszych rodaków. Otaczający nas świat okazał się miejscem niebezpiecznym, oprócz szczęścia i spokoju przyniósł strach oraz niepewność jutra. Co dzieje się „w naszych głowach” i jak zadbać o zdrowie psychiczne?

Diametralnie nowa sytuacja, w jakiej znaleźliśmy się po wybuchu pandemii, przymusowa izolacja i strach o zdrowie swoje bądź bliskich nasiliły w nas niepokój. Ograniczone zostały spotkania w sferze publicznej, odcinając nas od czynności, które były dla nas normalne, np. spędzanie wolnego czasu w galerii handlowej czy kinie.

Była to rzeczywistość, która pojawiła się nagle. Nikt z nas nie mógł się do niej odpowiednio przygotować. Zderzenie się z tymi bardzo trudnymi warunkami było niesłychanie ciężkie. Nowe realia pracy, izolowanie się, czasem choćby zawieszenie dotychczasowych oraz znanych sposobów życia, a przy tym stały lęk o zdrowie swoje i bliskich, miały opłakane skutki dla zdrowia psychicznego. W tym wszystkim w znacznym stopniu odebrano nam to, co jest najpotrzebniejsze podczas przeżywania ciężkich chwil – wsparcie najbliższych. Nasiliło to problem depresji oraz zaburzeń lękowych, które stały się coraz powszechniejsze.

Należy również wspomnieć o problemach związanych z nowymi warunkami pracy. Dla niektórych osób, pracujących w sektorze usługowym, np. fryzjerzy czy kosmetyczki, pandemia całkowicie odebrała źródło dochodu, przynosząc tym samym obawy o zapewnienie bytu sobie i swoim rodzinom. Z innej strony osoby będące w ciągłym kontakcie z innymi tj. lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, ratownicy medyczni, ale też pracownicy sklepów spożywczych czy komunikacji miejskiej, musieli codziennie pracować z obawą przed zakażeniem, pozostając na pierwszej linii frontu.

Upowszechnienie się w tym czasie pracy zdalnej przyniosło ze sobą kolejne zagrożenie, w którym życie prywatne zlewało się z pracą, co łączyło się z dodatkowym stresem.

Idź do oryginalnego materiału