Kroję paprykę, podsmażam razem z innymi warzywami i robię zupę. Jej sekret to 1 nietypowy dodatek

zdrowie.wprost.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Krojenie papryki Źródło: katemangostar/Freepik


Jeśli znudziły ci się klasyczne obiady i szukasz czegoś, co odmieni twoją kulinarną rutynę, sięgnij po przepis na tę zupę. Podpatrzyłam go u jednej z dietetyczek działających w sieci. Urzekł mnie prostotą, a jednocześnie mocno zaskoczył. Znalazło się w nim bowiem coś, co rzadko widuje się w polskich zupach.


Karolina Gąsiorek jest dietetykiem i autorką e-booków kulinarnych. Prowadzi swojego bloga. Działa też w mediach społecznościowych. Na jej przepis natrafiłam przypadkiem, gdy szukałam inspiracji na obiad. Nie chciałam przygotowywać kolejnej pomidorowej z makaronem czy innej „oklepanej” zupy. Jednocześnie zależało i na tym, by znaleźć propozycję, która nie będzie udziwniona ani przesadnie wyszukana. Recepta dietetyczki spełniła wszystkie te kryteria. Zupa wyszła naprawdę dobra, a jej przygotowanie nie zajęło mi wiele czasu. Zniknęła ze stołu tak szybko, iż nie zdążyłam choćby uwiecznić moich kulinarnych dokonań.


Jak zrobić zupę z przepisu dietetyczki?


Przygotowanie tej propozycji obiadowej jest dziecinnie proste. Wystarczy pokroić i podsmażyć poszczególne warzywa, a na koniec uzupełnić całość o bulion, śmietanę oraz jeszcze jeden składnik. Dość nieoczywisty i rzadko spotykany w roli dodatku do zupy. Chodzi o tortellini, czyli małe włoskie pierożki z nadzieniem mięsnym, serowym lub grzybowym. To, jaki rodzaj wybierzesz, zależy wyłącznie od twoich preferencji. Ja najbardziej lubię ostatni z przywołanych wariantów. Bez trudu dostaniesz go w każdym supermarkecie lub większym sklepie spożywczym. Cena produktu oscyluje zwykle wokół 10 złotych za 250 gramów.
Idź do oryginalnego materiału