– W obecnej niezmiernie groźnej sytuacji geopolitycznej to bardzo ważny projekt dla bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców Unii. Mam nadzieję, iż w toku prac zostanie on uzupełniony o fundusz leków krytycznych, który faktycznie zwiększy ich produkcję w Europie – powiedział Krzysztof Kopeć, prezes Krajowych Producentów Leków o przedstawionych 11 marca br. podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego założeniach Aktu o lekach krytycznych.
Do projektu odniósł się również Grzegorz Rychwalski, wiceprezes Krajowych Producentów Leków, podkreślając, iż akt unijny to strategiczny projekt, na który czekano bardzo długo, ponieważ producenci petycję o jego powstanie wystosowali do Parlamentu Europejskiego w 2022 r.
– Cieszymy się, że powstał, bo stanowi podstawę do dalszych prac nad jego uzupełnieniem i doprecyzowaniem. UE musi podjąć odważne kroki, aby zagwarantować nam wszystkim bezpieczeństwo – stwierdził Grzegorz Rychwalski, wiceprezes Krajowych Producentów Leków.
Leki o krytycznym znaczeniu
Unijny wykaz leków krytycznych, zaktualizowany w 2024 r., zawiera ponad 270 substancji czynnych, obejmujących leczenie chorób, takich jak infekcje, choroby układu krążenia, choroby psychiczne i nowotwory. Leki o krytycznym znaczeniu to takie, które mają ograniczoną alternatywę lub nie mają jej wcale, a ich niedobór spowodowałby poważną szkodę dla pacjentów. W Polsce z unijnej listy 270 najbardziej potrzebnych leków wytwarzanych jest tylko ponad 30.
– W obecnej niepewnej rzeczywistości, podczas toczących się konfliktów zbrojnych i wojen handlowych, autonomia w zakresie produkcji leków krytycznych staje się gwarancją bezpieczeństwa Europejczyków – wskazał Krzysztof Kopeć. – Aby tę autonomię osiągnąć, produkcja leków krytycznych na naszym kontynencie musi stać się rentowna – dodał.