Uzyskanie w szpitalu pilnej konsultacji innego specjalisty graniczy z cudem. Oficjalna droga to telefon do dyżurki, a nieoficjalna – zdobycie prywatnych komórek kolegów specjalistów z innych dziedzin. Oba rozwiązania zwykle kończą się fiaskiem. Jak w takim razie gwałtownie i skutecznie wezwać lekarza specjalistę, aby skonsultował pacjenta?
- Komunikacja między lekarzami poszczególnych oddziałów to priorytet w codziennym funkcjonowaniu placówki medycznej. Od tego, czy sprawnie działa, często zależy zdrowie pacjentów
- W teorii, w codziennej praktyce klinicznej, lekarze konsultują swoich pacjentów u specjalistów z innych dziedzin. W praktyce uzyskanie pilnej opinii drugiego lekarza to niemal „mission impossible”
- Oficjalny kanał komunikacji między lekarzami to telefon na numer stacjonarny danej dyżurki. Aby był skuteczny, potrzebne jest obsadzenie dyżuru lekarza danej specjalności. Nieoficjalny – to zdobycie prywatnego numeru kolegi – medyka innej specjalności
- W wielu przypadkach wystarczyłoby jedno połączenie, aby skonsultować pacjenta i nie obciążać dodatkowo, zupełnie niepotrzebnie, lekarza z innego oddziału
- Brak sprawnego przepływu informacji frustruje lekarzy. Może też negatywnie odbić się na bezpieczeństwie i zdrowiu pacjentów
- Rozwiązaniem byłoby wdrożenie ujednoliconego systemu komunikacji szpitalnej i opracowanie jawnego podziału zadań. Warunkiem efektywności – ich respektowanie przez wszystkich lekarzy