Konsultacje online, na które można umówić się w kilka chwil i czasem oczekiwać jedynie drugie tyle, to komfort, który bardzo jest doceniany przez pacjentów. Cały projekt związany z dostępem do telemedycyny jest niezwykle doceniany, ponieważ szanuje to czego pacjentom brakuje – czyli czasu.
Wirtualne kolejki nie wywołują przerażenia
Możliwości związane z dostępem do lekarzy przy pomocy platform medycznych rozwijają się, a amatorów takiej formy konsultacji lekarskich przybywa. Jeszcze przed pandemią, która wywołała prawdziwy boom na konsultacje online, spotkania na odległość z lekarzami były rozwiązaniami, z których już korzystała duża część naszego społeczeństwa. Zwolennicy tego typu konsultacji chwalili sobie wysoką dostępność specjalistów, czy krótki czas oczekiwania na wizytę. Zaś ci, którzy byli przeciwni zarzucali oszustwa, wyłudzanie danych poprzez platformy, czy rozwój fałszerstw recept. Jednak pandemia, która dotknęła cały świat, przekonała wiele osób, iż konsultacje online to nie tylko zło konieczne, ale i dobro, które na nas czekało już od dawna. Nie da się ukryć, iż tak agresywny rozwój telemedycyny w Polsce zrobił miejsce dla tych, którzy widzieli tam miejsce na nielegalne interesy, jednak odpowiednie służby działały równie dobrze i usuwały platformy, które nie świadczyły usług zgodnie z prawem.
Prywatnie, czy na NFZ?
Generalnie najwcześniej na potrzeby pacjentów, które były związane z dostępem do specjalistów reagowały prywatne placówki i gabinety. Przychodnie, które były finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia swoje działania w zakresie telemedycyny rozpoczęły tak naprawdę dopiero w trakcie pierwszego lockdownu w marcu 2020 roku, wtedy dopiero otrzymały one odpowiednie dofinansowania, które pozwoliły na przejście na konsultacje online. Ten okres, to czas, w którym część placówek państwowych mogła stanąć na równi z tymi prywatnymi, jeżeli chodzi o aspekt dostępności do lekarzy i specjalistów. Na docenienie tego nie trzeba było długo czekać, pierwsze efekty były już widoczne kilka tygodni później.
Sielanka pacjentów, którzy wybierali konsultacje online w placówkach publicznych trwała do 16 marca 2022 roku, ponieważ tego dnia zostały wprowadzone zmiany dotyczące funkcjonowania teleporad i konsultacje online nie są już dla pacjenta, w każdej sytuacji. NFZ przewiduje kilka wyjątków, takich jak podejrzenie zarażeniem SARS-CoV-2, czy konieczność otrzymania zaświadczenia o stanie zdrowia, ale lista jest krótka.
Na szczęście zmiany te nie dotyczą placówek prywatnych, które przez cały czas rozkwitają i przyjmują pacjentów w formie konsultacji online bez jakichkolwiek zastrzeżeń i wymogów.
Online nie oznacza, iż gorzej
Tego pacjenci obawiają się najbardziej – gorszej jakości leczenia, która negatywnie wpłynie na stan ich zdrowia. Jednak najczęściej rzeczywistość jest inna, ponieważ konsultacje online prowadzone przez rzetelne platformy medyczne, takie jak haloDoctor dbają o to, aby lekarze mieli przestrzeń, która pozwoli im na odpowiednie przyjęcie pacjentów. Konsultacje online z lekarzami mogą odbyć się w kilku formach, a dokładniej jako wideorozmowa, rozmowa telefoniczna bądź czat pisany na stronie platformy.
Na ten moment nie ma możliwości, aby konsultacje online całkowicie wyparły konsultacji w gabinecie, ponieważ wiele przypadków lekarz musi zbadać osobiście, ale konsultacje online pozwalają na załatwienie spraw, które nie wymagają bezpośredniego kontaktu z lekarzem, czyli, gdy jest potrzeba przedłużyć e-Receptę na leki, lub potrzebna jest szybka e-Recepta na tabletkę po – w takich chwilach najlepiej sprawdzają się szybkie konsultacje online.
Materiał zewnętrzny (WP)
