Komórki macierzyste skuteczne w leczeniu stwardnienia rozsianego

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Stwardnienie rozsiane jest główną przyczyną nieurazowej niepełnosprawności neurologicznej występującej u młodych dorosłych. Stąd coraz doskonalsze metody leczenia są na wagę złota, a swoją sztabkę dołożyli niedawno badacze z Uniwersytetu Genueńskiego.

Klinicznie stwardnienie rozsiane może przebiegać dwiema ścieżkami: nawracającą lub postępującą. Najczęściej początek jest rzutową postacią stwardnienia rozsianego, objawiającą się dyskretnymi epizodami dysfunkcji neurologicznej, po których następuje częściowa, całkowita lub brak remisji. Z biegiem czasu częstość nawrotów zwykle maleje, ale często następuje stopniowe pogorszenie, co skutkuje nieprzerwanym postępem, określanym jako wtórnie postępujące stwardnienie rozsiane (SPMS).

Poszlakowe dowody sugerują, iż w wyżej wymienionej postaci choroby skuteczną terapią może okazać się autologiczny przeszczep hematopoetycznych komórek macierzystych (AHSCT); włoscy naukowcy zweryfikowali powyższe obserwacje i wynikami swojej pracy podzielili się na łamach prestiżowego czasopisma „Neurology”.

Korzystając z krajowych baz danych (Italian Bone Marrow Transplantation Study Group oraz Italian Multiple Sclerosis Register), porównali wyniki leczenia dzięki AHSCT u 79 chorych oraz lekami modyfikującymi przebieg choroby (interferon beta, azatiopryna, octan glatirameru, mitoksantron, fingolimod, natalizumab, metotreksat, teryflunomid, cyklofosfamid, fumaran dimetylu, alemtuzumab) u 1975 pacjentów.

Czas do pierwszego zaostrzenia okazał się istotnie, ok. 50 proc. dłuższy u pacjentów po przeszczepie, a aż u mniej więcej 62 proc. chorych nie wystąpiło choćby jedno po 5 latach. Trend czasowy punktacji w skali EDSS (będącej miarą sprawności) na przestrzeni 10 lat także okazał się korzystniejszy u pacjentów poddanych przeszczepowi (–0,013 pkt rocznie versus 0,157). Ponadto pacjenci, którzy przeszli AHSCT, częściej doświadczali trwałej poprawy: 34,7 proc. utrzymało niższą punktację EDSS niż wartość wyjściowa po 3 latach w porównaniu z 4,6 proc. chorych leczonych LMPCh.

Jak widać, AHSCT to metoda leczenia, która szerzej stosowana mogłaby znacząco poprawić wyniki leczenia pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Pozostaje czekać na wyniki badań randomizowanych, które dostarczyłyby jeszcze bardziej wiarygodnych danych.

Opracowanie: lek. Damian Matusiak

Idź do oryginalnego materiału