Wiosną tego roku testowałem dla Was Kiprun KS900.2, które bardzo zmieniły moje postrzeganie butów z Decathlonu. Mega wygodne, komfortowe do spokojnych biegów, ale też z lekkim zadziorem, żeby zakręcić szybciej na przebieżkach. Do tego wygoda, całkiem fajny wygląd no i atrakcyjna cena. Tym razem testowałem lżejszego brata KS900 Light. Czy to są te same buty, tylko odchudzone? Zapraszam do recenzji.
masa | 252 g w rozmiarze 42 |
cena | 399,99 PLN |
drop | 6 milimetrów |
przeznaczenie | treningowy |
Buty treningowe to podstawowy sprzęt każdego biegacza. To one pomagają w zdrowiu i w komforcie spędzić większość czasu, który zajmuje trening. Można mieć super startówki, ale bez dobrych treningówek nie będziemy mogli skorzystać z butów startowych podczas ważnych wyścigów. Buty treningowe mogą się mocno od siebie różnić, od maksymalnie amortyzowanych modeli do regeneracyjnych biegów, po całkiem zwinne buty, w których można pobiegać też coś szybszego. Kiprun KS900 Light to zdecydowanie model, w którym znajdziecie zarówno amortyzację, jak i uczucie, iż możecie pobiegać w nich szybciej.
Podeszwa KS900 Light
To co najważniejsze w bucie, czyli podeszwa, zbudowana została z pianki MFoam. Dobrze amortyzująca, lekka pianka, która występuje też w znacznie większej objętości w modelu KS900.2. Jest miękko jak na tej grubości podeszwę. Decathlon nie podaje oficjalnej grubości pod piętą, ale z pomiarów na zagranicznych stronach wynika, iż to około 30 milimetrów, czyli zdecydowanie w dosyć oldschoolowym stylu, ale to na plus w tym modelu. Mniej pianki oznacza, iż nie jest to tak fantastycznie amortyzowany but, jak jego grubszy brat KS900.2. Jednocześnie oznacza to, iż taka podeszwa pozwala na szybsze bieganie. Jest lżej, jego masa to 252 gramy, czyli okolice masy wielu topowych butów treningowo-startowych. Co prawda KS900.2 i jego maksymalistyczna natura to coś, co bardzo do mnie przemawiało i w KS900 Light trochę mi tego brakuje, ale z drugiej strony biegacze lżejsi, poniżej 65 kilogramów, na pewno docenią niższą wagę modelu.
Geometria podeszwy nie narzuca biegania na przedniej części stopy. Tak, jestem fanem butów, które mają bardzo zadarty przód, bo one zachęcają do szybkiego biegania i łatwo jest puścić nogę w takim modelu. KS900 Light nie ma aż tak zadartego przodu, jest to bardzo naturalna i nieingerująca w technikę geometria. Musimy pamiętać, iż zdecydowana większość biegaczy skorzysta na takim rozwiązaniu, bo but nie będzie narzucał nienaturalnego dla nich sposobu biegania.
Podeszwa zewnętrza to całkiem gruba guma węglowa podobna w konstrukcji do tej z KS900.2. Tam, po kilkuset kilometrach wygląda dalej na nie do zdarcia. Grubsza, twarda i wytrzymała guma węglowa w podeszwie zewnętrznej została bardzo rozsądnie zaprojektowana. Kiprun KS900 Light wyróżnia się dużą elastycznością pozwalająca stopie pracować swobodnie. Dobrze ponacinana, zaprojektowana podeszwa zewnętrzna nie zaburza tego ruchu, a rowki wręcz pomagają utrzymać przyczepność w trudniejszym terenie.
Cholewka KS 900 LIGHT
Cholewka to takie połączenie miękkiego materiału, który wydaje się być tkany i tego sztywniejszego, trochę plastikowego. Podejrzewam, iż może chodzić tu o wytrzymałość, która w butach z Decathlonu, zawsze była na plus. Jest wygodnie, mimo wyglądu dosyć wąskiego buta, uczucie znika po założeniu. But jest komfortowo szeroki, dający dużo przestrzeni dla stopy przez co dba o wygodę na treningu. Na plus jest także mała poduszeczka na języku rozprowadzająca napięcia sznurowadeł. Nie było tego w poprzedniku tego modelu, czyli w KS Light, a występuje teraz zarówno tu jak i w topowej, karbonowej startówce KD900X LD.
Przeznaczenie
KS900 Light to świetna opcja dla osoby początkującej jako but do wszystkiego. Jest zarówno całkiem sporo amortyzacji jeżeli biegamy 3-4 razy w tygodniu, ale także odpowiednia dawka dynamiki do szybszych jednostek. Dodatkowo atrakcyjna jest także cena, wynosząca w dniu publikacji tej recenzji 399,99 PLN na stronie Decathlon. Dla bardziej zaawansowanego biegacza będzie to również dobry, uniwersalny but na rozbiegania z przebieżkami czy treningi w lekkim krosie, gdzie docenimy przyczepność i elastyczność podeszwy. Dodatkowo lepiej mieć także coś bardziej amortyzowanego, jeżeli robimy dużo kilometrów w miesiącu. Należy pamiętać, iż jak na obecne standardy but nie jest bardzo amortyzowany. Myślę, iż dla osób z masą powyżej 80 kilogramów może być trochę zbyt twardy do codziennego użytkowania i wtedy lepiej wybrać KS900.2. W tym wypadku wersja Light sprawdzi się jako drugi but treningowy do szybszych treningów.