Wszelkie skrajności nie prowadzą do niczego dobrego a już tym bardziej do niczego co "ma sens", ponieważ jest wbrew ludziej naturze. Picie alkoholu to "choroba duszy" (mam na myśli uzależnienie sie od niego w większym czy mniejszym stopniu). Skłonności genetyczne oraz środowisko (dom rodzinny, znajomi, miejsce pracy) dokładają się do "pakietu". Od 1920 do 1933 [...]