– Na OIOM-ie na ten moment przebywa czterech pacjentów. Trzech jest w stanie stabilnym, natomiast stan czwartego – młodego mężczyzny – się pogarsza – powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor Mariusz Nowak. Lekarze podkreślają, iż pacjent, podobnie jak pozostali hospitalizowani, ma poważne oparzenia dróg oddechowych i wymaga intensywnej opieki.
Siedmiu poszkodowanych w wieku od 33 do 46 lat przez cały czas przebywa w szpitalu, z czego czterech utrzymywanych jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Wszyscy doznali rozległych poparzeń ciała, a proces ich leczenia wymaga licznych zabiegów operacyjnych oraz długotrwałej rehabilitacji.
Wypadek w kopalnii. Trzech górników nie żyje
Tragiczny wypadek w kopalni Knurów-Szczygłowice miał miejsce w środę 22 stycznia. Najprawdopodobniej doszło do zapalenia się metanu w ścianie wydobywczej, co doprowadziło do wybuchu.
W wyniku zdarzenia rannych zostało 16 osób, z czego 14 trafiło do szpitali w Rybniku, Siemianowicach Śląskich i Krakowie.
W sobotę wieczorem zmarł trzeci z górników, hospitalizowanych w Centrum Leczenia Oparzeń. Mężczyzna miał oparzone 80 proc. powierzchni ciała, w tym ponad 30 proc. trzeciego stopnia oraz zaawansowane oparzenia dróg oddechowych. Wcześniej tego dnia oraz w czwartek informowano o śmierci dwóch innych górników, którzy także mieli rozległe obrażenia.
Lekarze podkreślają, iż w przypadku osób poparzonych w wyniku wybuchu metanu sytuacja może zmieniać się dynamicznie, a walka o zdrowie i życie poszkodowanych może potrwać jeszcze wiele tygodni.
„Wydarzenia”: Dramatyczna akcja ratunkowa w kopalni Knurów-Szczygłowice na Śląsku/Polsat News/Polsat News