Kaszel „krztuścowy” wywoływał u mnie lęk przed walką o każdy oddech

euroimmun.pl 2 miesięcy temu

Krztusiec do niedawna był uważany za chorobę niemal całkowicie wyeliminowaną dzięki szczepieniom profilaktycznym. W ostatnich latach obserwujemy jednak wzrost liczby zachorowań, co przypomina nam, jak niebezpieczna potrafi być ta infekcja. W wywiadzie z pacjentką (47 l.), która niedawno przeszła krztusiec, rozmawiamy o jej doświadczeniach oraz trudnościach, z jakimi zmagała się ona podczas infekcji.

Krztusiec u osób dorosłych może mieć zróżnicowany przebieg – od łagodnego do ciężkiego z poważnymi i długotrwałymi powikłaniami. Jak było w Pani przypadku? Czy infekcja ta wpłynęła na Pani codzienne życie i obowiązki?

Infekcja rozpoczęła się u mnie od nieżytu dolnych dróg oddechowych, mokrego świszczącego kaszlu, bez podwyższonej temperatury, kataru i innych objawów. Zdiagnozowano u mnie początek zapalenia oskrzeli. Otrzymałam skierowanie na badanie przeciwciał przeciwko Chlamydia pneumoniae (IgG i IgM) oraz przeciwko Mycoplasma pneumoniae (IgG i IgM). W podobnym czasie w kierunku krztuśca była diagnozowana moja nastoletnia bratanica, u której podejrzewali go rodzice.

Po 2–3 dniach mokry kaszel przerodził się w suchy, bardzo męczący, świszczący i duszący. Nie mogłam złapać tchu. Kaszel nasilał się wieczorem i w nocy. Ulgę przynosiła jedynie pozycja siedząca. Często towarzyszył mi ból głowy i duże zmęczenie.

Po jakim czasie zdecydowała się Pani na wizytę u lekarza? Czy od początku podejrzewano u Pani krztusiec, czy pierwsza diagnoza była jednak błędna?

Do lekarza udałam się drugiego dnia od wystąpienia pierwszych objawów. Krztusiec w ogóle nie był u mnie podejrzewany mimo informacji o diagnostyce w tym kierunku prowadzonej u członka mojej rodziny. Otrzymałam również pozytywny wynik badania w kierunku Mycoplasma pnaeumoniae (IgM i IgG), stąd rozpoznanie zostało podtrzymane – zapalenie oskrzeli.

Jak wyglądała Pani ścieżka diagnostyczna? Czy zlecono Pani wykonanie badań laboratoryjnych, a jeżeli tak – jakie były to testy?

Ścieżka diagnostyczna była skomplikowana, a moje podejrzenia były niestety ignorowane. Jak już wspomniałam na początku, otrzymałam jedynie skierowanie na badania metodą ELISA w kierunku przeciwciał anty-Chlamydia pneumoniae (IgG i IgM) oraz anty-Mycoplasma pneumoniae (IgG i IgM). Po 8 dniach nieskutecznego leczenia antybiotykiem, po którym odczuwałam objawy nasilonej alergii, dostałam pilne skierowanie do pulmunologa. Wizyta odbyła się już kolejnego dnia i dopiero od tego lekarza otrzymałam skierowanie na badania przeciwciał przeciwko Bordetella pertussis w klasie IgA, IgG i IgM metodą ELISA. Otrzymany wynik był pozytywny we wszystkich klasach.

Jak choroba wpłynęła na Pani zdrowie psychiczne? Czy odczuwała Pani lęk lub stres związany z diagnozą i leczeniem?

Bardzo się denerwowałam ignorowaniem moich sugestii – zwłaszcza iż w międzyczasie u mojej bratanicy diagnoza krztuśca została potwierdzona. Przez 18 dni przyjmowałam antybiotyk i sterydy doustnie, została zastosowana również tlenoterapia domowa. Byłam bardzo zmęczona długą ścieżką diagnostyczną i długo utrzymującymi się dolegliwościami. Kaszel „krztuścowy” wywoływał u mnie lęk przed walką o każdy oddech. Spożywałam jedynie płynne i miękkie pokarmy z obawy przed podrażnieniem układu oddechowego i kolejnymi atakami kaszlu. Uważam, iż ta choroba jest wyniszczająca i bardzo osłabia organizm.

Jakie refleksje ma Pani na temat infekcji pałeczką krztuśca? Jakie rady dałaby Pani osobom, które podejrzewają, iż mają krztusiec?

Jest to bardzo ciężka choroba w przebiegu u dorosłych, trudno mi sobie wyobrazić, jak ciężka musi być dla dzieci. Polecam na pewno szczepienia. Moja córka niestety zaraziła się ode mnie i również został u niej zdiagnozowany krztusiec potwierdzony badaniami serologicznymi przeciwciał metodą ELISA. Niemniej przed wystąpieniem infekcji, ok. 2 miesiące wcześniej, została zaszczepiona zgodnie z kalendarzem szczepień. Bez wątpienia mogę stwierdzić, iż chorobę przeszła łagodniej.

Polecam również zwrócić uwagę na rodzaj występującego kaszlu i zmianę jego charakteru. Szczekający kaszel, nasilający się wieczorem i nocą, dający, jak mówi choćby nazwa choroby, poczucie krztuszenia się, na pewno powinien skłonić do myślenia właśnie o infekcji pałeczką krztuśca. Niestety, jak zauważyłam na własnym przykładzie, badania serologiczne w kierunku przeciwciał przeciw Bordetella pertussis są niechętnie zlecane przez lekarzy POZ. W mojej ścieżce diagnostycznej dużo było mojej inicjatywy.

Dziękuję za rozmowę i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

Rozmawiała: Barbara Pawłowska

Barbara Pawłowska

Zastępca Kierownika Działu Informacji Naukowej, Kierownik ds. Szkoleń On-line

71 75 66 045

[email protected]

Masz pytanie dotyczące tego tematu?

Idź do oryginalnego materiału