Już nie 36,6, temperatura zdrowego człowieka spada. Ekspert wyjaśnia, skąd ta zmiana

natemat.pl 1 tydzień temu
W ostatnich latach pojawiły się dyskusje na temat zmiany normy temperatury ciała, uznawanej za "normalną" dla zdrowego człowieka. Dotychczasowe przekonanie, iż optymalna temperatura wynosi wyłącznie 36,6°C, jest już nieaktualne. Oto, jak i dlaczego zmieniły się normy.


Dlaczego dzisiaj już inna temperatura ciała jest normą?


Prawidłowa norma dla temperatury ciała, która wynosiła 37,0°C po raz pierwszy została określona w XIX wieku przez niemieckiego lekarza Carla Wunderlicha, na podstawie pomiarów temperatury u wielu jego pacjentów.

W późniejszych latach założenie to zostało nieco skorygowane do poziomu 36,6 stopnia Celsjusza.

Od XIX wieku jednak wiele się zmieniło. Nic więc dziwnego, iż z najnowszych badań naukowców wynika, iż wartość ta stała się nieco nieaktualna i nie zawsze oddaje rzeczywisty stan zdrowia człowieka.

Sprawdzenia tego, czy można na podstawie badań dzisiejszych populacji potwierdzić istniejącą lub zmienić normę temperatury ciała, podjął się profesor Michael Gurven z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara.

Od 2002 r. wraz z zespołem przeprowadził szereg badań na wybranych populacjach - m.in. angielskiej, kalifornijskiej oraz boliwijskiej – u rolników i plemienia Tsimane.

Okazało się, iż (poza populacją brytyjską) średnia temperatura ciała wyniosła 36,4 stopnie Celsjusza, co doprowadziło naukowców do wniosku, iż współczesny, zdrowy człowiek może mieć temperaturę niższą, niż ustalono wieki temu. Dlaczego?

– Niebagatelne znaczenie ma znaczna poprawa zdrowia na przestrzeni wieków, ludzie na całym świecie są dzisiaj po prostu zdrowsi. Wpływ na to mają, m.in.: dostęp do czystej wody, wyższe standardy higieniczne, rozwój medycyny, w tym obecność coraz skuteczniejszych leków – tłumaczy Bartosz Fiałek, lekarz, specjalista w dziedzinie reumatologii z Pomorskiego Centrum Reumatologicznego w Sopocie.

Dzięki temu infekcje, ale również choroby, w których przebiegu szczególnie możemy notować wyższą temperaturę ciała, jak autoimmunologiczne czy nowotwory, są adekwatnie leczone – dodaje.

Ekspert podkreśla jednocześnie, iż wartość ta jest mniej uniwersalna, niż nam się wydawało i prawidłowe wskaźniki powinny być interpretowane indywidualnie u każdej osoby, z uwzględnieniem wielu różnych czynników.

W związku z tym ocena stanu zdrowia na podstawie tylko jednej, wzorcowej kiedyś temperatury ciała dziś nie ma już zastosowania. A prawidłowa temperatura ciała może mieścić się w przedziale 35,9 – 37,0°C.

Jakie czynniki warto brać pod uwagę?


– Jako pierwszy czynnik, najbardziej oczywisty należy wymienić metodę pomiaru, biorąc pod uwagę miejsce, gdzie mierzymy temperaturę: pod pachą, na skórze czoła, w ustach, odbycie czy w uchu. Najdokładniejszy pomiar uzyskamy w lokalizacjach najbardziej zbliżonych do wewnętrznej temperatury ciała, czyli w uchu i odbycie – tłumaczy Bartosz Fiałek.

Jako kolejne czynniki ekspert wymienia wiek oraz płeć. U niemowląt oraz dzieci temperatura ciała może być bowiem wyższa, choćby ta wynosząca 37,5°C jest uznawana za prawidłową. Co do płci, u kobiet temperatura będzie bardzo uzależniona od fazy cyklu miesiączkowego (wyższa w fazie cyklu zależnej od progesteronu).

Nie bez znaczenia, jak podkreśla specjalista, jest pora dnia – najniższą temperaturę mamy nad ranem, najwyższą popołudniami i wieczorem. Również aktywność fizyczna, w trakcie umiarkowanego wysiłku temperatura może wzrosnąć do 38–38,6°C, podczas ciężkiego choćby do 38,6–40,0°C.

– Na wynik pomiaru wpływają ponadto zewnętrzne warunki środowiskowe, jak pora roku, pogoda, a co za tym idzie temperatura powietrza. Także nasze ubrania, ilość warstw i materiał. Każda dodatkowa odzież zwiększa bowiem izolację termiczną, powodując szybsze wzrosty temperatury ciała. Wełna zatrzymuje więcej ciepła niż bawełna – mówi lekarz.

Gdybyśmy jednak po uwzględnieniu tych wszystkich czynników uznali, iż temperatura naszego ciała jest zbyt wysoka, ekspert podaje kilka skutecznych metod jej obniżenia. Należą do nich m.in. zanurzenie w zimnej wody, picie chłodnych płynów czy wentylację zimnym powietrzem.

W warunkach szpitalnych stosuje się dodatkowo, m.in.: podawanie płynów dożylnie, a także do pęcherza moczowego oraz żołądka.

Idź do oryginalnego materiału