Justyna Kowalczyk podczas uroczystości pożegnania tragicznie zmarłego męża, Kacpra Tekielego, wygłosiła poruszającą mowę. Wspomniała o wzruszającym momencie, kiedy przebywała z dzieckiem w szpitalu po porodzie. Mimo obostrzeń mąż starał się nie odstępować żony i syna. - Przyjeżdżał do szpitala każdego kolejnego dnia, stał pod balkonem i z czwartego piętra rozmawiałam z nim przez telefon - powiedziała Kowalczyk.