Zabawy w wodzie to interesująca i miła forma aktywności oraz spędzania wolnego czasu. To może być relaks dla dorosłych i świetna zabawa dla tych najmłodszych, jednak nie wolno zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. I chociaż film tej pediatrki, który opublikowała na swoim kanale na Tik Toku, tyczy się głównie basenu, to ma swoje odzwierciedlenie również nad morzem, jeziorem, czy rzeką. "Nie zabieraj tych rzeczy na basen" – radzi specjalistka.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedy in vitro nie było finansowane, wiele par straciło możliwość zostania rodzicami. "Biologia jest nieubłagana"
Bezpieczna zabawa nad wodą. Zapomnij o tych akcesoriach
Bezpiecznie nad wodą? Każdy rodzic wie, iż wybierając kąpielisko, warto zwrócić uwagę na to, czy jest tam nie tylko infrastruktura, ale ratownik. Szerokim łukiem omijamy te niestrzeżone miejsca, szczególnie jeżeli mamy pod opieką dzieci. Jednak wielu rodziców, chociaż wybiera baseny i plaże z ratownikami, zabiera ze sobą rzeczy, które tak naprawdę powinny zostać w domu. O co chodzi? Pediatrka w swoim filmie wskazała na najczęstsze "grzechy" rodziców, którzy dbając o bezpieczeństwo swoich dzieci, nieświadomi są poważnych błędów.
Przede wszystkim rodzice powinni zadbać o odpowiedni strój dla dziecka. Jak wskazuje kobieta, kolor kąpielówek jest niezwykle istotny. Niewskazane są stroje w odcieniach błękitu, granatu czy turkusu, ponieważ stapiają się z kolorem wody. Warto wybierać kolory intensywne, takie, jak np. żółć, róż czy pomarańcz. Dzięki temu mały pływak będzie dobrze widoczne. To punkt piąty, o którym mówi pediatrka. Cztery poprzednie mogą zszokować.
Dmuchane obręcze na szyje i syreni ogon zostaw w domu
Zatem czego nie radzi zabierać na basen? Dmuchanych obręcze, które zakłada się na szyję dziecka, by nie zanurzyło twarzy i nie zachłysnęło się wodą. Poduszek, które zakłada się na ramiona, kamizelek wypornościowych, czy chociażby tak popularnych syrenich ogonów, które może fajnie wyglądają, ale są dla dzieci niebezpieczne.
Według kobiety takie sprzęty wodne mogą bardzo zaszkodzić najmłodszym dzieciom, ale i dla tych starszych być.
