Jeśli słyszę, iż się nie da czegoś zrobić to działam z podwójną siłą – rozmowa z Wiolettą Grzywa

tarnow.ikc.pl 1 miesiąc temu

Spotykamy się, ponieważ 25 marca odbył się koncert charytatywny dla Kacpra, którego jak wiemy była Pani pomysłodawczynią.

Tak, było to niesamowite wydarzenie. Mnóstwo pozytywnej energii i sala pełna ludzie, którzy są wrażliwi na krzywdę drugiego człowieka. Od 10 lat organizuje koncerty charytatywne „Integracja rodzi się w sercu”. W tym roku grupa teatralna „Profeska”, której jestem założycielką obchodzi swoje dziesięciolecie. Została założona we współpracy z aktorem tarnowskiego teatru – Jerzym Palem. Razem realizujemy bardzo interesujące projekty. I cyklicznie pomagamy potrzebującym dzieciom. To niesamowite uczucie pochylić się nad problemami drugiego człowieka i tak zwyczajnie go wesprzeć.
W tym roku Koncert Charytatywny był zorganizowany dla Kacpra, 11- letniego ucznia Szkoły Podstawowej nr 9 w Tarnowie. Kacper przeszedł operację guza mózgu.


Całość dochodu ze sprzedaży cegiełek i licytacji zostanie przekazana na jego leczenie i rehabilitację.

W tym miejscu chciałabym zachęcić wszystkie osoby dobrego serca do pomocy. Numer konta 71 1020 4955 0000 7302 0097 4683 z dopiskiem dla Kacpra.

Co Pani daje pomaganie innym?

Pomaganie innym czyni mnie silniejszą – nie tylko w sensie fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym. Przy organizacji koncertów charytatywnych poznaje nowych ludzi, nawiązuje kontakty, których bez zaangażowania w różnego rodzaju wolontariat nie miałabym okazji nawiązać. A to są bardzo wartościowe relacje. Pomaganie też uczy większego optymizmu – okazywanie dobroci poprawia nastrój i ostatecznie sprawia, iż ​​stajemy się osobami optymistycznie nastawionymi do życia. Polecam każdemu.

Studiuje Pani psychologię. Czy ma to związek z Pani planami?

Jak najbardziej, pracując ponad 23 lata z dziećmi, widzę jak ważne jest zdrowie psychiczne naszego młodego pokolenia, dlatego postanowiłam podnieść swoje kwalifikację i w tej chwili jestem na czwartym roku psychologii. Niestety, dane mówiące o skali problemu zdrowia psychicznego są zatrważające, dlatego sama działam w kierunku poprawy tej sytuacji oraz zachęcam do tego inne osoby.
W przyszłości chciałabym otworzyć tarnowskie bezpłatne „Centrum Pomocy Psychologicznej” skierowanie głównie dla dzieci i młodzieży. Jako członek Stowarzyszenia „Silne wsparcie” jestem w trakcie pisania dwóch projektów właśnie po to – aby dzieci, młodzież i rodzice, mogli taką pomoc uzyskać jak najszybciej i co ważne: bezpłatnie.

Wiele osób kojarzy Panią ze sportem, energią, siłą i z pokonywaniem trudności. Czy to jest coś, o co chciałaby Pani zadbać w Tarnowie?

Jak najbardziej. Sport towarzyszy mi od najmłodszych lat. Już jako dziecko, a później jako nastolatka często brałam udział w zawodach sportowych, Wielokrotnie osiągałam podium. Ruch jest dla mnie bardzo ważny. Sama systematycznie ćwiczę na siłowni i też przekonuje moje dzieciaki, iż ruch i sport ma bardzo duże znaczenie. Aktywność fizyczna i sport pomagają budować dobre nawyki i zadbać o swoje zdrowie, więc jest istotnym czynnikiem pozwalającym zachować nam równowagę psychiczną. Ruch, ćwiczenia pomagają lepiej radzić sobie ze stresem i redukują napięcie, które kumuluje się w naszym ciele.

Staram się organizować takie zajęcia, aby były one jak najbardziej atrakcyjne dla dzieci. Staram się zarazić ich miłością do sportu. Uczęszczam z dziećmi na basen. Bardzo lubią taką formę aktywności.

Skąd u Pani zainteresowanie żużlem?

Jestem fanką od dziecka. Kiedy miałam 6 lat mój tato zabrał mnie pierwszy raz na żużel i od tego momentu jestem zagorzałym kibicem. choćby w momencie, kiedy nasze „Jaskółki” przestały odnosić sukcesy, byłam na każdym meczu i mocno ich dopingowałam. Chciałabym, jak każdy prawdziwy kibic, aby te lata świetności powróciły. Dlatego jestem otwarta na każdą inicjatywę, która może w tym pomóc.

Co według Pani jest do poprawy w dzielnicy, w której Pani mieszka i pracuję?

W Szkole Podstawowej nr 9, w której pracuje, pewne prace i inwestycje zostały już poczynione i chciałabym przypilnować, aby te projekty doczekały się realizacji. Mam na myśli budowę basenu przy Szkole Podstawowej nr 9, który byłby bezpłatny dla uczniów i seniorów. Drugim moim postulatem jest rewitalizacja i modernizacja Placu Zabaw na Osiedlu Zielonym i dostosowanie go do potrzeb dzieci z niepełnosprawnościami.

Jako organizatorka koncertów czy wydarzeń sportowych, chciałabym ożywić nasze miasto i zadbać o powstanie przy ul. Wojska Polskiego obiektu sportowo-kulturalnego. Obiekt pomieściłby m.in.: kino plenerowe, muszlę koncertową i świetlicę środowiskową z możliwością skorzystania z pomocy psychologicznej. Mieszkańcy okolicznych osiedli mogliby się integrować i razem z dziećmi miło i aktywnie spędzać czas. Uważam, iż integracja mieszkańców to niezwykle istotny element, który prowadzi do budowy silnego i zgranego społeczeństwa. Potem taka grupa ludzi jest dla siebie ważna, lepiej się komunikuje i sprawnie działa.

Wspomnę jeszcze o wybiegu. Kocham zwierzęta, sama jestem właścicielką psów. Dlatego bardzo się cieszę, iż istnieje w Tarnowie wybieg dla psów na Osiedlu Westerplatte, ale zdecydowanie wymaga on modernizacji. Po opadach deszczu stoi tam woda, tworzy się błoto, W związku z tym, konieczne jest wykonanie melioracji.

Oprócz działalności charytatywnej i pracy w szkole zajmuję się również Pani rozwojem własnej firmy?

Dobrze odnajduję się w kierowaniu zespołem i zarządzaniem. Od lat prowadzę firmę, która zajmuje się sprzedażą nieruchomości. Remontuję i projektuję wnętrza mieszkań wystawianych na sprzedaż. Mam kontakty z wieloma osobami, są to zwłaszcza młodzi ludzie, po studiach, którzy poszukują swojego lokum, i często słyszę od nich, iż w Tarnowie brakuje atrakcyjnych miejsc pracy. Dlatego tak ważne jest, aby nasze miasto otworzyło się na inwestorów. Przecież nowi inwestorzy i przedsiębiorcy to nowe miejsca pracy, które pomogą zatrzymać odpływ młodych mieszkańców z Tarnowa.

Uważam, iż nasze miasto Tarnów ma tak duży potencjał, iż najwyższa pora obudzić to miasto do życia. Aby to się powiodło, potrzebni są do tego ludzie, którzy mają głowę pełną pomysłów. Są kreatywni i pracowici.

Uważam, iż mogłabym się dobrze sprawdzić w roli radnej, ponieważ jestem sprawcza, kreatywna, potrafię kierować ludźmi i umiem z nimi współpracować. Mam również zdolności organizatorskie i lubię wyzwania. jeżeli słyszę, iż się nie da czegoś zrobić, to działam z podwójną siłą. A w Tarnowie potrzebni są sprawczy ludzie, by w końcu zaczęły następować pozytywne zmiany.


Dziękujemy za rozmowę.

Wioletta Grzywa- nauczycielka, terapeutka, przedsiębiorczyni aktywistka społeczna, ławnik sądowy.

Fot. Magdalena Krzemień-Króll

Idź do oryginalnego materiału