Naukowcy obserwowali 1647 pacjentów, którzy zostali włączeni do projektu SPIROMICS. To wieloośrodkowe badanie z udziałem obecnych lub byłych palaczy z potwierdzoną POChP.
Zaostrzenia POChP w ciągu 3-letniego okresu obserwacji porównano ze zgłaszaną jakością snu. Naukowcy wykorzystali Pittsburgh Sleep Quality Index (PSQI), kombinację siedmiu miar snu, w tym czasu snu i częstotliwości zaburzeń.
Osoby, które same zgłosiły złą jakość snu, miały o 25–95 proc. wyższe ryzyko zaostrzeń POChP w porównaniu z tymi, które zgłosiły dobrą jakość snu. Odkrycia naukowców wskazują, iż jakość snu może być większym predyktorem zaostrzeń niż historia palenia u pacjenta.
– Wśród tych, którzy już mają POChP, wiedza o tym, jak śpią w nocy, powie mi znacznie więcej o ryzyku zaostrzenia niż wiedza, czy palili przez 40 w porównaniu z 60 latami. Wyniki te są bardzo zaskakujące, nie spodziewałem się takich rezultatów, biorąc udział w tym badaniu. Palenie jest tak centralnym procesem dla POChP, iż przewidywałbym, iż będzie to ważniejszy predyktor w przypadku zaostrzeń – powiedział główny autor badania Aaron Baugh, MD, praktykujący pulmonolog i pracownik kliniczny na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco, w komunikacie prasowym National Institutes of Health na temat badania.
Wyniki badań miały zastosowanie do wszystkich badanych ras i grup etnicznych, jednak mogą być szczególnie istotne dla czarnych Amerykanów, wskazał Baugh, ponieważ wcześniejsze badania wykazały, iż czarni Amerykanie mają gorszą jakość snu niż inne rasy i grupy etniczne. Przy gorszym śnie związanym z gorszymi wynikami POChP, obecne badanie może pomóc wyjaśnić, dlaczego Afroamerykanie jako grupa mają tendencję do gorszego radzenia sobie, gdy mają POChP, w porównaniu z innymi grupami rasowymi i etnicznymi – sugerują naukowcy.