Jakość kształcenia w obliczu nowo powstających wydziałów medycznych

zdrowie-polakow.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Jakość kształcenia w obliczu nowo powstających wydziałów medycznych


IV debata plenarna rektorów uczelni medycznych

W roku akademickim 2023/2024 kształcenie na kierunku lekarskim prowadzi 36 uczelni w Polsce. Moderujący debatę prof. Ryszard Gellert przypomniał, iż od wielu lat kształcenie w zawodach medycznych odbywa się nie tylko w uczelniach medycznych. Ogólne zaniepokojenie budzi fakt, czy z tego względu jakość kształcenia pozostaje adekwatna.

Moderatorzy: prof. Ryszard Gellert, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, prof. Tomasz Grodzicki, prorektor ds. Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego; Uczestnicy: prof. Adrian Chabowski, prorektor ds. kształcenia Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku; prof. Zbigniew Gaciong, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego; prof. Stanisław Głuszek, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach; prof. Bogusław Machaliński, rektora Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie; prof. Edyta Szurowska, prorektor ds. klinicznych Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; prof. Wojciech Załuska, rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie

Na wstępie moderator zaproponował, ażeby rozpocząć dyskusję od zebrania informacji na temat przygotowań poprzedzających nauczanie na wydziałach lekarskich przez uczelnie, które nie są uniwersytetami medycznymi. W odpowiedzi na tę propozycję prof. Stanisław Głuszek, rektor posiadającego siedem różnych wydziałów uniwersytetu w Kielcach, który w 2015 r. rozpoczął także kształcenie na wydziale lekarskim, wyjaśnił, iż wszystkie uczelnie podejmujące się kształcenia w tym kierunku muszą spełnić warunki kadrowe i infrastrukturalne, posiadać odpowiednie wyposażenie dydaktyczne oraz bazę do prowadzenia badań naukowych. Jakość kształcenia na kierunku lekarskim to warunek konieczny, by absolwent był dobrze wykształcony i przygotowany do pracy w zawodzie, podkreślił prof. Stanisław Głuszek.

Nawiązując do tego stwierdzenia prof. Ryszard Gellert zaznaczał, iż poziom nauczania medycyny w polskich uczelniach jest na poziomie światowym. – Jesteśmy jednym z niewielu krajów, których dyplom daje uprawnienia do leczenia w całej Europie i jest równoważny z dyplomem amerykańskim – mówił. Dyplomy polskich wydziałów lekarskich są na tyle „mocne”, iż ich posiadacze – po zdaniu egzaminu – mogą starać się o pracę w USA. Wszyscy uczestnicy debaty byli zgodni co do tego, iż taką wysoką jakość kształcenia młodych lekarzy należy utrzymać. O to, aby dbać o wysoką jakość nauczania na kierunkach lekarskich w Polsce, apelował m.in. prof. Wojciech Załuska. – Biorąc pod uwagę oczekiwania naszych absolwentów, którzy w przyszłości będą chcieli pracować za granicą, m.in. w USA, musimy kłaść nacisk na jakość kształcenia i posiadać akredytację Światowej Federacji Edukacji Medycznej, stawiającej wysokie wymagania odnośnie jakości – mówił. Z kształceniem przyszłych kadr lekarskich związanych jest jednak w tej chwili wiele problemów. Jednym z najbardziej istotnych – na co zwrócił uwagę m.in. prof. Bogusław Machaliński – jest prowadzenie kierunków lekarskich bez akredytacji Państwowej Komisji Akredytacyjnej, która daje podstawową gwarancję jakości kształcenia.

Mówiąc o przyszłości rozwoju kształcenia przeddyplomowego, musimy wspólnie zastanawiać się, gdzie ono ma się odbywać – mówił prof. Zbigniew Gaciong. Już teraz uczelnie medyczne mają problem z tym, iż część szpitali nie chce kształcić studentów i proponuje astronomiczne stawki za tzw. kapciowe. Policzyliśmy, jakie koszty ponosi szpital, wpuszczając studentów, i nie są to takie kwoty, których placówki żądają od uczelni, mówił prof. Zbigniew Gaciong. – Wysyłanie na praktyki studentów nie może dodatkowo obciążać finansowo uczelni – podkreślał prof. Adrian Chabowski. – A jest to konieczność, bo nie zapewniając praktyk zawodowych, nie będziemy mieli dobrych lekarzy czy też pielęgniarek lub innych kadr medycznych – mówił. Prof. Adrian Chabowski zwrócił uwagę na to, iż kadra medyczna woli pracować w szpitalach powiatowych niż w placówkach klinicznych. Pracownik szpitala klinicznego musi zajmować się pacjentem, studentem i pracować naukowo, dlatego często wybiera mniej obciążającą pracę w szpitalu powiatowym, za którą otrzyma większe wynagrodzenie.

Prof. Edyta Szurowska podała, iż ponad 90 proc. wszystkich zajęć w gdańskiej uczelni odbywa się na bazie szpitali klinicznych, a tylko 10 proc. na bazie obcej. – Mamy nasze kliniki na przykład w szpitalach marszałkowskich. Są tam nasi kierownicy klinik i nasi profesorowie, którzy nadzorują jakość kształcenia – mówiła prof. Edyta Szurowska. – Studenci muszą widzieć, jak się leczy pacjentów, ale muszą otrzymać też konkretną, usystematyzowaną wiedzę. By się tak stało, ktoś powinien nadzorować, w jaki sposób te treści są przekazywane. Dodatkowo nauczyciel-lekarz musi wiedzieć, jak przekazywać tę wiedzę i dlatego warto, by przeszedł szkolenia dydaktyczne.

Obecnie brakuje pieniędzy na leczenie poza szpitalami akademickimi, a i szpitale kliniczne uznałyby zapewne, iż trzeba przeznaczyć więcej pieniędzy na leczenie skomplikowanych przypadków połączone z nauczaniem studentów, odniósł się do tego wątku moderator.

Współmoderujący debatę prof. Tomasz Grodzicki, zwracając uwagę na odpływ kadr akademickich spowodowany brakiem adekwatnych wynagrodzeń w uczelniach, mówił również o rozpraszaniu środków – uruchomienie nowego kierunku lekarskiego na 20 czy 40 studentów wiąże się z dużym nakładem, podczas gdy taką liczbę mogłyby przyjąć doświadczone ośrodki kształcące na kierunkach lekarskich. W ostatnim czasie polityka ministrów była niegospodarna, oceniał prof. Tomasz Grodzicki. Zwrócił także uwagę na fakt, iż część uczelni otrzymała zgodę na otwarcie kierunku lekarskiego pomimo braku pozytywnej opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej. W odniesieniu do nowo otwartych kierunków medycznych mających problem z posiadaniem odpowiedniej bazy szpitalnej, zaproponował, by wsparły je i nadzorowały, m.in. przy organizacji zajęć i egzaminowaniu studentów, uniwersytety medyczne, które już od lat kształcą młodych lekarzy.

Prof. Ryszard Gellert, podkreślając, jak wysoki jest w tej chwili poziomu kształcenia na wydziałach lekarskich w Polsce, apelował: nie straćmy tego! Jednocześnie przypominał, iż za jeden z warunków wysokiej jakości kształcenia uważa się dostęp studentów do badań naukowych, a tego warunku nie spełniają ostatnio otwierane na różnych uczelniach wydziały lekarskie.

Prof. Adrian Chabowski, wzorując się na systemach kształcenia w innych krajach, takich jak na przykład Kanada, zaproponował, by jako element kontroli jakości kształcenia rozważyć wprowadzenie na wszystkich kierunkach lekarskich egzaminu z nauk przedklinicznych dla studentów. – Dopiero po zdaniu takiego egzaminu studenci mieliby możliwość wejścia do kliniki na zajęcia praktyczne – mówił. Jak podkreślał, potrzebne jest wprowadzenie wystandaryzowanego egzaminu OSCE (Objective Structured Clinical Examination), który oceniałby praktyczne umiejętno­ści studentów. Miałby być ważnym uzupełnieniem te­oretycznego lekarskiego egzaminu końcowego, który przy udostępnionej w 70 proc. bazie pytań nie jest już skutecznym narzędziem sprawdzania wiedzy.

Zdaniem prof. Bogusława Machalińskiego konieczna jest systematyczna ocena jakości kształcenia na kierunkach lekarskich, a jeżeli okaże się, iż uczelnie nie spełniają standardów, konieczne będzie podjęcie innych działań, np. wstrzymanie rekrutacji. Dodał też, iż w przypadku poważnych kłopotów z zapewnieniem jakości nauczania, trzeba ocenić sytuację i rozważyć, czy studenci nie powinni być przeniesieni do innych uczelni. Tu wskazał na rozwiązania zastosowane przez uniwersytety medyczne, gdy przejmowały polskich studentów z Ukrainy. – Poprzez zdanie egzaminów musieli wykazać pewne minimum wiedzy, aby się zrekrutować – mówił.

Podsumowanie

Prof. Ryszard Gellert podkreślał, iż uczelnie mogą szkolić na odpowiednio wysokim poziomie, ale powinny znaleźć na ten cel dodatkowe środki finansowe. Dyrektor CMKP dodał, iż – po porównaniu jakości nauczania w następnych latach – nowe kierunki lekarskie powinny być wspierane przez uczelnie medyczne z większym doświadczeniem. Prof. Zbigniew Gaciong podkreślał, iż trzeba doprowadzić do takiej sytuacji, w której dyplom ukończenia kierunku lekarskiego – bez względu na to, na jakiej uczelni został wydany – gwarantowałby jednakową jakość.

Link do nagrania: Jakość kształcenia w obliczu nowo powstających wydziałów medycznych

https://www.youtube.com/embed/wHJD-ytwMCU&t=4489s

Idź do oryginalnego materiału