Wyobraź sobie, iż rodzisz się jako król*. Wszystko kręci się wokół Ciebie. Nic nie musisz, wszystko możesz. Środowisko, w którym żyjesz, służy do tego, żebyś był zadowolony i budował swoje imperium. Twoja rola ogranicza się do dbałości o swoje królestwo, o to, by dobrze służyło Twoim interesom oraz zaspokajało Twoje ambicje i oczekiwania. Ty, z samej natury królewskiej pozycji, jesteś lepszy od tych, którzy z racji przyznanej im przez Ciebie roli służą do realizacji Twoich potrzeb i ambicji. Każdy ma swoje miejsce i funkcję. Nie ma w tym królestwie wątpliwości ani tym bardziej miejsca na jakiekolwiek zmiany, które miałyby ów porządek podważyć, a każdy człowiek posiada należną mu, nienaruszalną pozycję. Jej waga zależy od stopnia przydatności w realizacji Twoich zamierzeń i oczekiwań. To ty jesteś tym najważniejszym i jedynym punktem odniesienia.
Tak właśnie wygląda bliska relacja w perspektywie egocentrycznego poziomu świadomości. Należy go odróżnić od zdrowego egocentryzmu pozwalającego na zaspokajanie własnych potrzeb i dbałość o swoje granice, dążenie do realizacji tego, co dla wszystkich człowieka ważne. Różnica będzie się odnosić, jak zwykle w kontekście poziomów świadomości, do niuansów, które często pomijamy.
Egocentryczny poziom świadomości to taki potencjał, w którym człowiek doświadcza siebie (bardzo często w odróżnieniu od racjonalnego definiowania własnej tożsamości) jako kogoś z natury rzeczy lepszego od innych. Oznacza to, iż w swoim przekonaniu – często zakamuflowanym pod przykrywką przydatnych wizerunków – traktuje bliskie osoby jako źródło gratyfikacji i pomoc w zdobywaniu pozycji czy realizowaniu własnych celów. W zdrowym egocentryzmie, zamiast poczucia bycia lepszym, doświadczane jest poczucie własnej wartości i godności, z poszanowaniem innych ludzi. Ta znacząca różnica będzie jedną z tych wskazówek, które pozwolą na dokładne zdefiniowanie poziomu świadomości.
Bliska relacja na egocentrycznym poziomie świadomości służy do realizowania własnych wizji i oczekiwań, bez brania pod uwagę oczekiwań czy wizji partnera. Osobie egocentrycznej nie przychodzi do głowy, by partner mógł mieć inne wyobrażenie relacji od tego najlepszego z możliwych – od jej wizji i jej priorytetów. choćby jeżeli przeczuwa, iż partner chce czegoś innego lub rejestruje fakty, które o tym świadczą, ma już plan na to, jak sprawić, by mógł on jednak stać się przydatnym elementem służącym do osiągania zamierzonego celu bycia w związku. Nie powstanie w jej sposobie myślenia żadna ewentualność weryfikacji ról czy zasad, jakie dla relacji ustaliła.
Dzieje się tak, ponieważ na tym poziomie świadomości brakuje dostępu do empatii. Pomimo tego, iż osoba funkcjonująca na egocentrycznym poziomie świadomości zwykle wie, iż partner posiada własne potrzeby, które są dla niego ważne, nie jest w stanie tego poczuć. W konsekwencji nie będzie zdolna do liczenia się z tym, co czuje partner. W większości sytuacji górę weźmie racjonalizacja i forsowanie własnego standardu. Brak empatycznego zasobu znacznie ograniczy zdolność do brania pod uwagę innych niż racjonalne argumentów drugiej strony.
Strategie, które osoba funkcjonująca na egocentrycznym poziomie świadomości przyjmuje, by osiągnąć swoje cele, przybierają różnorodne formy. Należą do nich: aktywnie i jawnie manifestowana dominacja i nadawanie kierunku relacji, obsadzenie partnera w określonej roli i egzekwowanie jej odgrywania, manipulacja i prowadzenie mniej lub bardziej zakamuflowanej gry, by osiągnąć zamierzony cel, czy postawa pozornie uległa, pełna starań i poświęceń w celu nadania relacji własnego rytmu i charakteru. Cechą charakterystyczną tego poziomu świadomości jest, na głębokim poziomie, zawsze czucie się lepszym od partnera.
Inną, istotną cechą związków na tym poziomie świadomości jest kontrolowanie partnera. Przy nieudanych próbach zdobycia kontroli w relacji osoby funkcjonujące na egocentrycznym poziomie świadomości przyjmują postawę ofiary, która w naszej kulturze często spotyka się ze współczuciem i tworzy wspólny front przeciwko tym, którzy nie wpisują się w wymagane role. Tym samym równie skutecznie podtrzymuje przekonanie o słuszności wymagań kierowanych w stronę osób, które nie mają zamiaru ich spełniać, bowiem ich cele bycia w relacji są zupełnie inne.
Nie wdając się w tym miejscu w ocenę którejkolwiek ze stron, można zobaczyć, iż uznanie swojej racji jako jedynego adekwatnego punktu odniesienia, razem z kompletnym brakiem zainteresowania partnerem w bliskiej relacji, czyli próbą dostosowania go do swoich potrzeb i wyobrażeń, jest tak samo egocentryczne, co bezwzględna manipulacja i okłamywanie partnera oraz wykorzystywanie jego zasobów do własnych celów. Różne formy egocentrycznego poziomu świadomości w bliskich relacjach mają zawsze te same symptomy.
Podsumowując, osoba funkcjonująca w tym standardzie zawsze czuje się lepsza od partnera, próbuje dominować (w aktywny lub pasywny sposób), uważa swój pomysł na relację za coś, co jest oczywiste i najlepsze dla wszystkich, zwłaszcza dla partnera, i ma pretensje do niego, iż nie chce przyjmować jej zasad. Radzi sobie z tym kłopotem w aktywny lub bierny sposób. W skrajnych przypadkach bardziej wyrazistego egocentryzmu bezwzględnie manipuluje partnerem, by osiągnąć swoje cele – nie obchodzą jej konsekwencje, których on doświadcza. Nie jest też w stanie przewidzieć skutków, z którymi sama się zmierzy w wyniku swojej postawy, bo w jej przeżywaniu partnerstwa sporo miejsca zajmuje arogancja.
Bezwzględność, brak empatii i obojętność na uczucia partnera są wpisane w ograniczenia dostępu do doświadczania uczuć kogokolwiek innego poza sobą. Pamiętajmy, iż właśnie to ograniczenie nie jest (podobnie jak chaos w przypadku rozmycia) wyborem osób, które funkcjonują w tej przestrzeni świadomości. Racjonalnie formułowane wymagania wobec osób żyjących w tym standardzie nie przyniosą zmiany na poziomie czucia.
Zrozumienie zamiast oceny jest pierwszym krokiem do zmiany jakości w bliskich relacjach, również na egocentrycznym poziomie świadomości.
Jeśli pracujesz z drugim człowiekiem jako terapeuta, psycholog, coach, trener, lekarz lub nauczyciel i jesteś zainteresowany(-a) pogłębieniem tematu poziomów świadomości i poznaniem metod pracy uwzględniających ten potencjał swoich klientów, zapraszam do udziału w kursie dla terapeutów: https://euphonia.pl/roczny-kurs-dla-terapeutow-coachow-i-trenerow/
Jolanta Toporowicz
*Ze względu na płynność lektury przyjmujemy formę męską, jednak opisane zjawisko dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Warto o tym pamiętać.