Jak przystosować mieszkanie do potrzeb osoby z demencją? – to pytanie najczęściej już na początku choroby zadają sobie bliscy chorego. Tymczasem, jak przekonuje gerontopedagog Marlena Meyer – stosunkowo prostymi zmianami można istotnie wspomóc chorego w codziennym funkcjonowaniu.
- Demencja to nie zapominanie
- Łazienka – zasada kontrastu, ale nie zawsze
- Jak dostosować łazienkę do potrzeb osób z demencją?
- Napisy, obrazki, instrukcje
- Salon, sypialnia – miejsca sprzyjające spędzaniu czasu
Demencja to nie zapominanie
Przede wszystkim, aby zrozumieć nową sytuację, w której znalazł się chory opiekun powinien uświadomić sobie, iż demencja to nie zapominanie. – W demencji choruje nasz mózg. Robi się mniejszy – wyjaśnia Marlena Meyer wskazując, iż w toku choroby podopieczny traci dostęp do jego kolejnych obszarów. – To iż nasz mózg choruje, powoduje wiele problemów. Mózg w demencji choruje w różnych obszarach, odpowiedzialnych za różne nasze zachowania. Min. demencja poważnie uszkadza tylną część mózgu, płat potyliczny. A on wpływa na to, w jaki sposób widzimy świat. Ludzie w demencji widzą mniej niż nam się to wydaje. To ma ogromny wpływ na otoczenie – dodaje gerontopedagog.
Zmiana widzenia ma charakter w toku choroby postępujący, a więc to widzenie zmienia się coraz bardziej. W chorobie demencyjnej pacjent widzi tylko część tej przestrzeni w której funkcjonuje. Ma to wiele następstw dla bieżącego funkcjonowania.
Łazienka – zasada kontrastu, ale nie zawsze
Jednym z trudniejszych dla chorego miejsc jest łazienka. Dlaczego? Ponieważ w łazience czyha na podopiecznego wiele wyzwań. Jednym z nich są lustra. Gdy podopieczny przestaje rozpoznawać swoje odbicie sądzi, iż w łazience ktoś jest, a zatem do takiego pomieszczenia się nie wchodzi.
Kolejnym wyzwaniem jest szum wody – z kranu czy prysznica. Podopieczny może nie widzieć wody, ale słyszy, iż ona leci. Czasami sam dźwięk wody budzi w chorym lęk, a czasami ów dźwięk może powodować u podopiecznego fizyczny ból. Dźwięk, który słyszy chory może mieć bowiem dużo większe natężenie.
– My słyszymy lekki szum. A ktoś z demencją może to słyszeć jako wodospad lub jakieś inne ostre dźwięki. Zbyt duże ciśnienie tej wody, zbyt głośny dźwięk może powodować fizyczny ból, szum w uszach. Zatem bliski może się tej wody bać – tłumaczy Marlena Meyer.
Ponadto w łazience stoi też na ogół wiele drobnych przedmiotów: flakonów, buteleczek, tubek itp. W przypadku osoby, która ma problem z oceną odległości próba wzięcia do ręki konkretnego przedmiotu może skończyć się strąceniem z półki innych przedmiotów.
Nie bez znaczenia są także kolory: zbyt ciemne dywaniki mogą spowodować wrażenie otchłani, a więc strach i niechęć podopiecznego. Z kolei brak kontrastu między ścianami a elementami wyposażenia – kłopoty ze znalezieniem toalety, szczoteczki do zębów, ręcznika, itp.
Jak dostosować łazienkę do potrzeb osób z demencją?
Warto zastanowić się, jak wyeliminować potencjalne problemy.
- Lustro można zasłonić.
- Warto zadbać o to, aby dywaniki miały kolor zbliżony do koloru podłogi.
- Natomiast ręczniki, szczoteczka do zębów, deska klozetowa itp. powinny być kontrastowe wobec otoczenia, po to, aby podopiecznemu było je łatwiej odnaleźć.
– Białych ręczników na tle białych płytek nie widać. Natomiast niebieskie, zielone już tak – wszystko zależy od człowieka. Biała muszla klozetowa nie jest dobrze widoczna na tle jasnych ścian, na tle jasnej podłogi. Warto więc w takiej sytuacji zmienić ją na kontrastową – tłumaczy zasadę kontrastu Marlena Meyer.
– Opiekunowie powinni dbać również o siebie. jeżeli zbliża się czas kąpieli, warto wcześniej przygotować wszystko tak, żeby było pod ręką. Żeby nie odchodzić od bliskiego. Bo niewykluczone, iż wszystko trzeba będzie zacząć od początku – dodaje.
Napisy, obrazki, instrukcje
Napisy instrukcje, pomagają zwłaszcza na wczesnym etapie choroby.
– Mózg nie rozróżnia wszystkich przedmiotów, bo choruje. Podpisanie mydła albo np. powieszenie instrukcji mycia rąk bardzo choremu pomaga – przekonuje Marlena Meyer. Podopieczny może być samodzielny, ale aby mu to umożliwić, opiekunowie powinni przygotować otoczenie do potrzeb podopiecznego. Oznaczanie przedmiotów, ogniskowanie uwagi chorego poprzez posługiwanie się kontrastem sprawdzą się w całym domu: w salonie, kuchni, garderobie, sypialni.
– We wczesnej demencji to ogromna pomoc – przekonuje Marlena Meyer. – Demencja to nie jest zapominanie. To niewydolność mózgu. Mózg choruje, robi się mniejszy. To, iż chory nie może czegoś znaleźć nie wynika z zapominania, tylko z tego, iż obszar w mózgu, który jest za to odpowiedzialny, wyniszcza choroba. Dlatego napisy na szafkach, komodzie – to wskazówki, pomagają. Będą się sprawdzać dopóty, dopóki choroba nie wejdzie w kolejny etap.
Oznaczyć – napisami lub obrazkami można:
- drzwi do pomieszczeń, np. kuchni, łazienki
- zawartość szafek
- szuflad
- pojemniki w kuchni.
– Napisy są zewnętrzną wskazówką jak się orientować w przestrzeni. Bo do tych informacji, które chory kiedyś miał, nie ma już dostępu.
Napisy lub obrazki muszę się jednak znaleźć w takich miejscach, gdzie chory je dostrzeże.
Zasada kontrastu
Choremu łatwiej dostrzec to, co odcina się od otoczenia. warto pod tym kątem przeanalizować otoczenie podopiecznego. Na przykład włączniki świateł, aby były bardziej widoczne, wystarczy okleić wokół taśmą w kontrastującym kolorze. Z kolei jasna zastawa na jasnym stole będzie dla chorego lepiej widoczna , gdy się ją umieści na podkładce kontrastującej z kolorem stołu.
Salon, sypialnia – miejsca sprzyjające spędzaniu czasu
Salon czy sypialnia to te pomieszczenia w mieszkaniu, w których nasz podopieczny spędza najwięcej czasu. Warto zatem zadbać o to, aby była to dla niego przestrzeń przyjazna i bezpieczna. Pokój w którym chory spędza większość czasu powinien być bardzo dobrze oświetlony z góry, a także doświetlony światłem dziennym z okien. Z kolei w nocy sprawdzą się zaciemniające zasłony. Chodzi o to, żeby cienie nie kładły się po ścianach, ponieważ to może wywoływać omamy, urojenia. Podopieczny może widzieć coś, czego opiekun nie widzi.
Dobrze, żeby było miejsce, w którym człowiek może usiąść, okryć się kocem, robić rzeczy, które pomogą mu poczuć się komfortowo.
Kolorystyka pomieszczeń powinna być stosowana, ale z zachowaniem zasady kontrastu.
– Pokój ma sprzyjać temu, żeby spędzać w nim czas, ale nie może być zbyt dużym wyzwaniem , żeby się w nim poruszać. Światła punktowe w nocy mogą pomóc trafić na przykład do toalety – dodaje Marlena Meyer, wskazując iż w nocy, gdy nie widać napisów drzwi do toalety powinny być uchylone.
Takich drobnych ułatwień dla chorego można znaleźć więcej. Warto po prostu przespacerować się po mieszkaniu, próbując sobie wyobrazić, co może nastręczać podopiecznemu trudności. W ten sposób przestań mieszkania stanie się dla chorego bardziej przyjazna.
Źródła:
- https://www.youtube.com/embed/4nANMYYP_WA
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. o ile Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook,