GIOŚ: Natężenie pola elektromagnetycznego w Polsce był w 2024 r. na bezpiecznym poziomie

razemztoba.pl 7 godzin temu

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) nie odnotował w 2024 r. – podobnie jak w latach ubiegłych – przekroczenia dopuszczalnych poziomów pola elektromagnetycznego w środowisku: ani tych pochodzących z instalacji radiokomunikacyjnych ani z linii elektroenergetycznych – poinformował Instytut Łączności. Pomiary wykonano w 1154 punktach na terenie całej Polski.

Średni poziom pola elektromagnetycznego w Polsce wyniósł 1,54 V/m w miejscach objętych monitoringiem stałym (głównie w miastach) i 1,15 V/m w miejscach objętych monitoringiem badawczym (głównie w gminach wiejskich). Jak wskazał Instytut Łączności, wartości te stanowią odpowiednio 2,52 proc. oraz 1,88 proc. dopuszczalnego poziomu pola elektromagnetycznego, który wynosi 61 V/m.

Zdaniem Marka Lipskiego z Zakładu Badań Systemów i Urządzeń Instytutu Łączności, wyniki uzyskane w ramach monitoringu środowiska prowadzonego przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska jednoznacznie wskazują, iż poziom natężenia pola elektromagnetycznego (PEM) w naszym otoczeniu jest na bardzo niskim poziomie.

– Wyniki te informują nas o tym, iż wszystkie instalacje wytwarzające pole elektromagnetyczne w najbardziej popularnych zakresach częstotliwości radiowych działają poprawnie i przebywanie w ich otoczeniu jest całkowicie bezpieczne. Mówimy tu o instalacjach takich jak stacje bazowe telefonii komórkowej, dzięki którym możliwa jest łączność bezprzewodowa w różnych technologiach – od 2G do 5G włącznie, nadajnikach telewizyjnych i radiowych, sieciach i urządzeniach WiFi oraz Bluetooth, radioliniach, czy sieciach dyspozytorskich – podkreślił Marek Lipski.

Pomiary dotyczyły szerokiego zakresu częstotliwości, który wynosił od 80 MHz do 40 GHz, a więc objęły m.in. radio, telewizję naziemną, sieci komórkowe od 2G do 5G włącznie, urządzenia WiFi, urządzenia mm-wave etc.

– Przyglądając się otrzymanym wynikom, widać, iż zarówno w miastach jak i w miejscach słabiej zaludnionych poziom natężenia PEM wynosi jedynie niewielki ułamek dozwolonych wartości, które są określone przepisami Ministra Zdrowia. Przepisy te zostały stworzone właśnie po to, aby chronić mieszkańców Polski przed nadmierną ekspozycją na pole elektromagnetyczne. Istotą tych przepisów są limity wartości natężenia pola elektromagnetycznego we wszystkich miejscach dostępnych dla ludności oraz w strefach zamieszkania – wyraził opinię Marek Lipski.

Podkreślił, iż monitoring poziomów natężenia PEM jest ważnym działaniem mającym na celu rzetelne informowanie mieszkańców o tym, czy w ich okolicy nie dochodzi do przekroczeń wartości natężenia pola elektromagnetycznego, co mogłoby skutkować nadmierną ekspozycją na fale radiowe i w efekcie przekroczeniem dozwolonych limitów.

– Każdy, któremu na sercu leży dobrostan jego i jego bliskich, może zapoznać się z tymi wynikami i po porównaniu ich z dopuszczalnymi wartościami może stwierdzić na jakim poziomie w jego okolicy kształtuje się natężenie pola elektromagnetycznego i czy jest zgodne z obowiązującymi przepisami – argumentował Marek Lipski.

Dodał, iż limity te zostały określone na podstawie wieloletnich badań prowadzonych na całym świecie nad oddziaływaniem pola elektromagnetycznego na otoczenie, w tym na ludzi, zwierzęta i rośliny. Takie badania prowadzi się od blisko 120 lat, dzięki czemu w tej chwili możliwe jest określenie takich wartości maksymalnych, których dotrzymanie stanowi gwarancję bezpieczeństwa dla ludności. Ekspert wskazał, iż choćby osiągnięcie takiego maksimum nie spowoduje żadnych negatywnych efektów, ponieważ margines bezpieczeństwa jest wyjątkowo szeroki i stanowi aż 50-krotność limitu.

– Oznacza to, iż aby podnieść temperaturę naszej skóry o 1 stopień Celsjusza należałoby taki limit przekroczyć aż 50 razy, a biorąc pod uwagę maksymalne wartości zmierzone w ramach monitoringu GIOŚ, natężenie PEM musiałoby wzrosnąć blisko 2000 razy. Jak widać, instalacje działające w naszym kraju są całkowicie bezpieczne i choćby mieszkając po sąsiedzku ze stacją bazową telefonii komórkowej oraz z działającym routerem WiFi w pokoju jesteśmy całkowicie bezpieczni – stwierdził Marek Lipski.

Według Instytutu Łączności analiza danych GIOŚ pokazuje, iż średnio najmniejszy poziom PEM w miastach zmierzono w województwach kujawsko-pomorskim (0,6 V/m) oraz podlaskim (0,95 V/m). Najmniejszy poziom PEM na terenach wiejskich odnotowano w województwie świętokrzyskim (0,39 V/m) oraz województwie zachodniopomorskim (0,63 V/m). Najwyższy poziom PEM w miastach odnotowano w województwach pomorskim (1,36 V/m) oraz łódzkim (2,07 V/m). Na terenach wiejskich najwyższe poziomy zanotowano w województwie warmińsko-mazurskim (0,92 V/m) oraz świętokrzyskim (1,81 V/m).

PAP MediaRoom
Idź do oryginalnego materiału