Ginekolog skazany za próbę aborcji. Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok

news.5v.pl 3 dni temu

Sąd Apelacyjny w Lublinie w środę utrzymał w mocy wyrok dla ginekologa z Radomia. Sąd ogłosił tylko sentencję wyroku. Jego uzasadnienie było niejawne.

– Proces w całości toczył się z wyłączeniem jawności ze względu na ochronę ważnego interesu prywatnego uczestnika postępowania – wyjaśnił sędzia Mariusz Młoczkowski.

Sąd Apelacyjny w Lublinie rozpoznawał tę sprawę w procesie odwoławczym. Na ogłoszenie wyroku nie stawiła się żadna ze stron postępowania.

Aborcji zapobiegł wynajęty detektyw


Akt oskarżenia w sprawie radomskiego ginekologa Sławomira W. trafił do sądu w 2020 r. Jak informowała wówczas Prokuratura Okręgowa w Radomiu, ginekolog umówił się z pacjentką na operacja usunięcia ciąży i wziął 4 tys. zł za jego wykonanie. Do aborcji jednak nie doszło.

Tuż przed zabiegiem, wynajęty przez kobietę detektyw wkroczył do gabinetu lekarskiego, w którym była także pacjentka i szykujący się do pracy anestezjolog. Kobieta wyjaśniła śledczym, iż zabieg miała mieć wykonany wbrew swojej woli, dlatego zgłosiła się po pomoc do biura detektywistycznego.

Prokuratura oskarżyła lekarza o udzielenie pomocy kobiecie w przerwaniu ciąży, a także o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej. Ginekolog podał bowiem w karcie pacjentki, iż zgłosiła się do niego z dolegliwościami bólowymi, a jednocześnie nie odnotował, iż kobieta była w ciąży.

Rok więzienia i zwrot 6 tys. zł


W lipcu 2023 roku Sąd Okręgowy w Radomiu uznał Sławomira W. za winnego przestępstwa udzielenia kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy. W ocenie sądu lekarz poświadczył też nieprawdę w dokumentacji medycznej oraz przyjął za to korzyść majątkową w wysokości 4 tys. zł.

Za obydwa czyny sąd skazał ginekologa na karę łączną roku pozbawienia wolności, a jej wykonanie warunkowo zawiesił na trzy lata. Lekarz będzie musiał w tym czasie informować sąd o przebiegu próby. Sąd zdecydował też o przepadku korzyści majątkowej na rzecz Skarbu Państwa.

Od tego orzeczenia do Sądu Apelacyjnego odwołał się obrońca lekarza. SA jednak utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji w mocy, a także zasądził od oskarżonego lekarza zapłatę 2 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze. Orzeczenie Sądu Apelacyjnego jest prawomocne.

Zobacz również:



Jak bardzo młodzi Europejczycy martwią się zmianami klimatu? Od strachu przed posiadaniem dzieci po zarzucanie bezczynności rządowi – wypowiadają się młodzi ludzie z Niemiec, Polski, Węgier i Albanii. Jak to wygląda w Twoim kraju?Deutsche WelleDeutsche Welle


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału