Tywan Cox z Miami wywołał sensację na Pepsi Florida Relays, gdy w ostatniej zmianie sztafety 4x400m pokonał Quincy’ego Wilsona, mistrza olimpijskiego z Bullis School, który jest jednym z najlepszych młodych biegaczy na świecie.
Cox, który jest defensywnym backiem i przyszłym zawodnikiem futbolowym na Uniwersytecie Illinois, przebiegł ostatnią część sztafety w niesamowitej formie, uzyskując czas 45.14 sekundy. Jego wynik pozwolił drużynie Miami Northwestern na zwycięstwo z czasem 3:08.74, co jest lepszym rezultatem niż dotychczasowy rekord Bullis School, wynoszący 3:09.44.
Tywan Cox, który wcześniej w piątek uzyskał czas 46.29 sekundy w biegu na 400m, ustanawiając swój rekord życiowy, w końcu pokonał Wilsona, mimo iż ten wygrał w swojej specjalności z czasem 45.27 sekundy. Tak ogromna różnica w czasie w finale była dużym zaskoczeniem dla obserwatorów, ponieważ Bullis dominował w eliminacjach, a Cox nie był uważany za głównego faworyta.
Niektórzy fani sugerują, iż Cox mógł zastosować sprytną taktykę w sztafecie, pozwalając Wilsonowi objąć prowadzenie na początku wyścigu, a następnie wykorzystać moment, aby wyprzedzić go w końcówce. Taktyka ta jest typowa dla biegów długodystansowych, ale rzadko widoczna w rywalizacji na 400 metrów. W mediach społecznościowych zarówno Cox, jak i Wilson okazali sobie wzajemny szacunek, a Wilson był jednym z pierwszych, którzy pogratulowali Coxowi po ogłoszeniu jego decyzji o przejściu do drużyny futbolowej Uniwersytetu Illinois.
Cox pokazał, iż potrafi łączyć zdolności biegowe z umiejętnościami futbolowymi, a jego występ w sztafecie 4x400m z pewnością pozostanie jednym z najbardziej pamiętnych momentów zawodów.