Filip walczy o każdy dzień życia. Przeciwnik to dziki typ glejaka
Zdjęcie: Mężczyzna z brodą w jasnej koszuli opiera głowę o dłoń z zamkniętymi oczami, sprawiając wrażenie zmęczenia, stresu lub zmartwienia, siedząc przy stole w biurze.
Z chorobami takimi jak nowotwór 50-letniego Filipa zwykle jest podobnie - słuchamy o nich w telewizji, czytamy w internecie, słyszymy, iż spotkało to znajomego z pracy albo wnuka sąsiadów, i myślimy: nas to nie dotyczy. Filip też nie sądził, iż coś może tak kompletnie wywrócić jego życie i życie jego rodziny do góry nogami. Dziś jest wdzięczny za każdy dzień, choć nie jest łatwo, bo glejaki nie dają dobrych rokowań. Jakie dają objawy i jak można leczyć taki nowotwór? Odpowiedzią niech będzie prawdziwa historia.









