Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu oskarżyła farmaceutkę o sprzedaż bardzo dużych ilości leków z pseudoefedryną. Zdaniem śledczych medykamenty były używane w celach pozamedycznych do produkcji narkotyków. Szacunkowo można z nich było wyprodukować ponad 220 kg środków odurzających. Farmaceutka nielegalny proceder prowadziła w swoich 3 aptekach. Jedna z nich była ulokowana w centrum Wrocławia, a dwie pozostałe w podwrocławskich miejscowościach. Wszystkie już nie działają. Dolnośląski WIF odebrał farmaceutce pozwolenie na ich prowadzenie.
W 5 lat sprzedała ponad 200 tysięcy opakowań z pseudoefedryną
Śledztwo przeprowadzone przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu wykazało, iż od 2016 do 2021 roku w 3 swoich aptekach, farmaceutka sprzedała ok. 130 tysięcy opakowań leku Cirrus oraz ok. 70 tysięcy opakowań leku Apselan. W dwóch swoich aptekach stworzyła ona choćby odrębne elektroniczne magazyny. Znajdowały się w nich tylko te produkty lecznicze. Co więcej ich sprzedaż odbywała się w osobnych okienkach, w których nie obsługiwano innych pacjentów.
– W dwóch aptekach dla obrotu lekami zawierającymi pseudoefedrynę powstały w systemie komputerowym odrębne elektroniczne magazyny umożliwiające obsługę sprzedaży tych produktów w odrębnym okienku aptecznym. – podkreśla prokurator Karolina Stocka-Mycek.
Ze sprzedanych przez farmaceutkę leków można wyprodukować ponad 220 kg narkotyków
Zdaniem prokuratury ze sprzedanych przez farmaceutkę leków można było uzyskać 170 kg metamfetaminy oraz 52 kg metkatynonu. Prokuratura oskarża farmaceutkę o udzielenie pomocy innym osobom do produkcji znacznych ilości substancji odurzających. Nie przyznaje się ona do winy, a także odmawia składania wyjaśnień. Prokuratura złożyła natomiast akt oskarżenia do sądu.
Po wykryciu nielegalnego procederu Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny zdecydował o cofnięciu pozwolenia na prowadzenie wszystkich aptek oskarżonej farmaceutki.
Źródło: MB/ TuWrocław