Ewakuacja OIOMu w Giżycku. "Wodę widać na kablach"

polsatnews.pl 21 godzin temu

- Doszło do ewakuacji oddziału szpitala w Giżycku - powiedział polsatnews.pl rzecznik giżyckiej straży pożarnej Grzegorz Zubowicz. - Intensywne deszcze sprawiły, iż woda przesiąkła przez strop i zalała oddział, na którym przebywają pacjenci podłączeni do specjalistycznej aparatury - dodał. Jak zaznaczył strażak, "wodę widać było w otworach technologicznych i na kablach".

- Trzy dni systematycznych deszczy doprowadziły do tego, iż dużo wody zgromadziło się na niezabezpieczonym stropie budynku szpitala - powiedział polsatnews.pl rzecznik giżyckiej straży Grzegorz Zubowicz. - W końcu woda zaczęła przeciekać na niższe poziomy i zalała pomieszczenia oddziału intensywnej terapii medycznej, gdzie znajduje się wiele urządzeń medycznych - przekazał.

Strażak poinformował, iż w związku z tym konieczna była ewakuacja. - Wodę widać było w otworach technologicznych i na kablach - dodał i zaznaczył, iż groziło to zdrowiu i życiu personelu i pacjentów.

Ewakuacja OIOMu w Giżycku. "Na oddziale przebywało pięciu pacjentów"

Rzecznik powiedział, iż ściany pomieszczenia nasiąknęły wodą. - Zatem pozostawanie w tym miejscu nie było możliwe. Ewakuacja odbywa się pod kontrolą sztabu kryzysowego i wojewody warmińsko-mazurskiego - dodał.

- Na oddziale przebywało pięciu pacjentów. Trzeba dla nich znaleźć odpowiednie miejsce w innych placówkach i przewieźć specjalistyczną karetką, więc nie jest to prosta operacja - wyjaśnił strażak.

ZOBACZ: Podtopienia, przewrócone drzewa. Front atmosferyczny mknie przez Polskę

Rzecznik ocenił, iż oddział został zalany na tyle, iż aby go znów otworzyć, musi uzyskać zgodę specjalistów. - Na pewno nie nastąpi to dzisiaj - dodał.

Z relacji strażaka wynika, iż szpital w Giżycku jest w trakcie rozbudowy. Nad OIOM-em powstaje kolejne piętro.

WIDEO: Wzięli senegalskich tancerzy za migrantów. Politycy PiS skasowali wpisy
Idź do oryginalnego materiału